W jednym z wywiadów Anne-Marie wyznała, że do napisania utworu zainspirowało ją osobiste doświadczenie. Jakiś czas temu artystka związała się z mężczyzną. Para zaczęła się spotykać, mimo że wybranek miał w tamtym czasie dziewczynę. Ostatecznie zostawił on byłą partnerkę dla wokalistki. Sytuacja ta obudziła jednak w Anne-Marie niepokój. Zaczęła podejrzewać, że skoro ukochany zdradził swoją poprzednią kobietę, to samo może przytrafić się jej samej. Tak się też stało.
W Alarm piosenkarka zwraca się do kochanka. Zapewnia go, że jest świadoma, jaką tajemnicę przed nią skrywa. Dziewczyna czuje zapach innej na swoim mężczyźnie. Słysząc wibrujący telefon wie, że to ona dzwoni do jej ukochanego. Wokalistka została zraniona, ale uważa, że sama jest sobie winna. Od początku wiedziała, że nie powinna ufać swemu wybrankowi, ponieważ „zdrajca zawsze pozostanie zdrajcą”.
Anne-Marie ostrzega także swoją następczynię. Uważa, że mężczyzna także i ją oszuka przy pierwszej okazji. Artystka cały czas zagłuszała głośny alarm w głowie, który uprzedzał ją o niebezpieczeństwie i możliwym bólu. Teraz tego żałuje. Uważa, że zawsze powinniśmy być posłuszni naszym wewnętrznym obawom.
