"Rise Above" zawiera w sobie wszystko, co niesie za sobą duch hardcore punku. Rollins wyraża tutaj swój sprzeciw wobec społeczeństwu i ograniczeniom, jakie władza stara się nałożyć na ludzi. On i jemu podobni mają dość ucisku i bycia traktowanym jako osoby gorszej kategorii. To, że wywodzą się z niższych warstw społecznych w żadnym wypadku nie daje nikomu prawa, by ich oczerniać.
Henry przemawia za całą swoją subkulturę, zapewniając, że za nic nie dadzą się powstrzymać i wsadzić do klatki. Powstaną i wzlecą ponad wszystkie zakazy, nikt nie przeszkodzi im osiągnąć tego, czego chcą. Wokalista czuje się lepszy od wszystkich tych, którzy zamiast własnoręcznie naprawiać swoje życie wolą liczyć na pomoc państwa. Tacy ludzie nie zdają sobie sprawy, że rezygnując z samodzielnego myślenia stają się marionetkami, kształtowanymi przez media i władze na obywateli idealnych – pozbawionych cech indywidualnych, nieporadnych konsumentów. Henry nie da się sprowadzić do takiego poziomu i dlatego wzywa wszystkich ludzi, by stanęłli na nogi i przejęli kontrolę nad swoim życiem.
