[Zwrotka 1]
Gdybyś, gdybyś mógł wrócić
Nie pozwól, by to się spłonęło
Nie pozwól, by wyblakło
Jestem przekonana, że nie jestem niemiła
Ale to Twoje nastawienie
Rozrywa mnie na strzępy
Psuje mi każdy dzień
Przysięgałam, że będę szczera
I przyjacielska, I Ty również przysięgałeś
Więc dlaczego trzymałeś ją za rękę?
Czy to tak się sprawy mają?
Kłamałeś cały ten czas?
Czy to była dla Ciebie tylko gra?
Bo ja wpadłam po uszy
[Refren]
Wiesz, że dla Ciebie tracę rozum
Owinąłeś mnie wokół swojego palca
Czy musiałeś pozwolić, by to się tak ciągnęło?
Czy musiałeś, czy musiałeś, czy musiałeś pozwolić, by to się tak ciągnęło?
[Zwrotka 2]
Och, miałam o Tobie jak najlepsze zdanie
Myślałam, że nic się nie może zepsuć
Lecz myliłam się, myliłam się
Gdybyś mógł, gdybyś mógł sobie poradzić
I próbował nie kłamać
Sprawy nie były by tak zagmatwane
A ja nie czułabym się wykorzystana
Ale Ty zawsze wiedziałeś
Ja tylko chciałam z Tobą być
I wpadłam po uszy
[Refren (x3)]
