Wydany 15 marca 2022 roku utwór "Idi" to komentarz zespołu Dezerter na temat wojny w Ukrainie. Jest to polityczny manifest, którego słowa skierowane są bezpośrednio do Rosyjskiego prezydenta, który bezpośrednio odpowiedzialny jest za obecną sytuację za wschodnią granicą Polski.
Jak można przeczytać w oficjalnej informacji, cały dochód z utworu "Idi" zostanie przekazany na rzecz fundacji "Ocalenie", która zajmuje się organizowaniem pomocy dl uchodźców z Ukrainy. Ironicznie grafika z okładki pokazuje postać Putina w koronie, przedstawionego jako postać świętą, wielkiego cara. Autorem ilustracji z okładki singla jest irlandzki artysta Jon Berkeley, który użyczył jednej ze swoich prac na rzecz projektu zespołu Dezerter.
Tak na temat piosenki wypowiedzieli się członkowie Zespołu: "Nikt z nas nie spodziewał się, że zamiast na wiosnę będziemy czekać na koniec wojny. Jako zespół postanowiliśmy zabrać głos w tej bardzo ważnej i dręczącej nas sprawie. Tyle możemy zrobić. Kontynuujemy zatem akcję pomocy uchodźcom z Ukrainy, rozpoczętą aukcjami płyt oraz zbiórkami na koncertach. Dochód z odtworzeń piosenki 'IDI' przeznaczamy na ten szczytny cel. Słuchajcie zatem jak najwięcej, aby zebrała się jak największa kwota. Niezależnie od singla cały czas można przekazywać pieniądze na konto fundacji."
W "Idi" prezydent kraju agresora zostaje określony jako "botoksowy dyktator" oraz "krwawy dyktator" z paranoją i urojeniami, którego koniec jest bliski, ponieważ zniszczy go jego własna chciwość i mania wielkości. Jego działania oceniane są jednoznacznie negatywnie, a komunikat, który przekazuje piosenka jest prosty: "Иди на хуй!" ("Idi na hui!" - "Pie*dol się!"). Jest to hasło, które stało się pewnego rodzaju sprzeciwem wobec wojny w Ukrainie. Po raz pierwszy wypowiedziane przez ukraińskich żołnierzy, obrońców Wyspy Wężowej, kiedy odmówili poddania się na rozkaz rosyjskiej floty. Teraz powtarzane przez wszystkich, wykrzykiwane na protestach, malowane na ścianach budynków, transparentach, banerach czy billboardach.
