Taco Hemingway wydał kolejną płytę

Jeszcze nie opadł kurz po zaskakująco ogromnym sukcesie Taconafide, czyli duecie Taco z Quebonafide, a Hemingway wypuścił właśnie nowe wydawnictwo. "Cafe Belga" to bardzo aktualne opowieści o tym, co gryzie rapera.

Pierwsze prace nad albumem rozpoczęły się już w styczniu tego roku. Nie da się ukryć, że muzyk jest dość płodny. Materiał dostępny jest już do odsłuchu w sieci, można też zamawiać jego wersję fizyczną, do której za darmo dołączona będzie płytę EP "Flagey".

Trzeba przyznać, że facet ma łeb na karku jeśli chodzi o interesy. Świetnie wykorzystuje hype na siebie i kolejne projekty wypluwa w zastraszającym tempie. Ale trudno mu się dziwić. Jeśli potrafi utrzymać stały poziom, to wykorzystuje możliwości szybkiego zarobku.

Można go lubić albo się z niego wyśmiewać, ale na pewno nie można mu odmówić mądrości w prowadzeniu kariery. Po beznadziejnie przyjętym przez krytyków "Szprycerze", "Cafe Belga" zyskuje diametralnie odmienne recenzje. Mówi się o świetnym wyczuciu czasu, trafnych analizach i ciekawym podejściu do relacji raper-fani.

Ta płyta na pewno bardzo szybko powędruje w okolice szczytu listy OLiS, a trasa znów wyprzeda się do ostatniego miejsca. Pytaniem pozostaje jak długo jeszcze Taco Hemingway będzie potrafił utrzymać ten poziom zaintesowania jego osobą. Na razie nie wydaje się, aby miało to szybko nastąpić.