Mendi - Hajs się zgadza [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

[Intro]
Takie czasy, człowiek na kase łasy

[Verse 1]
Dziś nie ma nic za darmo, za wszystko chcą już pieniądz
Otwierasz portfel, aha, czujesz swoją niemoc
I to jest straszne, bo wiesz, że już nawet na karcie
Nie masz kasy, więc zakupy musisz robić rozważnie
Wchodzisz do sklepu, w koszyk wkładasz chleb i banany
Patrzysz na to, przypominasz sobie, jestem spłukany
Więc odkładasz owoce, z powrotem na półke
A zamiast nich weźmiesz jeszcze jakąś tanią bułkę
Kilka plasterków szynki, żebyś miał to z czym zjeść
Jakiś jogurt do tego, jakieś czipsy bierzesz też
Kładziesz towar, myślisz, cena nie przekroczy dychy
Słyszysz trzynaście pięćdziesiąt, robisz wielkie oczy przy tym

[Verse 2]
Życie codzienne, we wszystkim już widzą interes
Nawet znajomi przy pomocy, chcą przyjmować w portfele
Dziś tylko to sie liczy i tylko to jest ważne
By mieć kupe kapuchy i to nie jest zabawne
By przeżyć na ziemi, chcąc nie chcąc musisz ją mieć
Bo bez niej ciężko przebidować Ci chociaż jeden dzień
Z utęsknieniem wypatrzujesz już dziesiątego
A tu połowa miesiąca i puste konto do tego
I jak tu wyjść zjeść coś, porobić cokolwiek?
Proste pytanie, a odpowiedz możesz nie znaleźć wogle
Bo ziombel, nie masz kasy, musisz siedzieć na dupie
Taki świat, ma być hajs, póki go masz jest super

[Verse 3]
Ej czy to takie ważne, by wyjść gdzieś na zakupy?
Kupić dziesiątą pare spodni i kolejne buty
To tylko po to, by zaimponować znajomym
A tak sie składa, że to hobby jest dosyć kosztownym
Chcesz robić to mimo wszystko, nawet z pustym kontem
Bo to Ci weszło w nawyk, no i tu mamy problem
Nie przebolejesz tego, że w tym miesiącu
Nie kupisz nowej koszulki na rzecz nowego proszku
Kiedyś zrozumiesz, że hajs wcale nie jest priorytetem
Jest ważny, wiadomo, lecz nie najważniejszy na świecie
Więc wiedz, liczy sie to jakim jesteś człowiekiem
Bo kasa nie czyni Cie Bogiem, a bez niej nie jesteś zerem

[Outro]
To tylko pieniądz, tylko i aż
Rozumiesz? Rób hajs