Miuosh
Miuosh
Miuosh
W tym kawałku Miuosh pokazuje nam, jak ponuro wygląda dla niego szara rzeczywistość. Przedstawia Polskę jako kraj, w którym zwykli ludzie zmagają się z trudami codzienności, rozpaczliwie walcząc o każdy kolejny dzień. Nadzieja dawno już tu umarła i wielu z nas żyje w poczuciu beznadziejności, nie widząc dla siebie żadnych szans na lepszą przyszłość. Próbujemy jakoś brnąć do przodu, nie poddawać się, ale raz za razem upadamy na kolana, tracąc sprzed oczu sens swoich starań.
Nieważne, kto jest przy władzy, sytuacja wcale się nie poprawia, a my żyjemy ciągle w piekle, z którego nie ma ucieczki. Celem naszej gonitwy są pieniądze, od których uzależniony jest nasz dobrostan. Wybić się z nędzy jest niezwykle ciężko, dlatego wciąż tysiące Polaków zmuszonych jest do egzystowania za naprawdę marne grosze, co rzecz jasna odbija się na ich poczuciu zadowolenia z życia.
Autor widzi więc nasz kraj jako ojczyznę sfrustrowanych, złamanych ludzi, pogrążonych w rozpaczy, a czasem i apatii, nie widzących przed sobą żadnych perspektyw. Wokalista porównuje tę rzeczywistość do sennego koszmaru – gdy otwiera swoje oczy co rano, musi się upewnić czy to, co widzi to jawa, czy makabryczny wytwór jego wyobraźni.