„Ta piosenka reprezentuje nadzieję, nowe początki, wspólnotę, podekscytowanie, ulgę. Myślę, że każdy, kto to usłyszy, będzie w stanie utożsamić się z tekstem w taki czy inny sposób i… to świetny pretekst do tańca”.
Szczęście to wolność, nie jest substancją kontrolowaną. Nie zna granic, wyskakuje w najbardziej przypadkowych miejscach jak kwiat wystający z betonu. Przychodzi w szarpnięciach. Zanika w porach roku. To wygoda przytulnego koca. To odbieranie SMS-ów lub połączeń telefonicznych od bliskich, gdy najbardziej tego potrzebujesz. To akceptacja tego, kim jesteś i wolność, by tym żyć!
Ten tekst jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ jest prawdziwym odzwierciedleniem relacji i rodziny, które były kultywowane w tej grupie. To naprawdę jak podróżowanie po świecie z szalonymi, utalentowanymi przyjaciółmi. Śmiejemy się bardzo dużo, aż płaczemy, a to jest oparte na bezpieczeństwie i miłości. Dla mnie to przemawia do nowo odkrytego poczucia indywidualności i usamodzielnienia, czego osobiście doświadczałem”.
