Pełna uczuć piosenka, w której Sevdaliza zwraca się wprost do swojego ukochanego. Mówi o alkoholu, który wypili, o spędzonym wspólnie czasie. Stwierdza wreszcie, że zapalili wspólnie światło w mroku - znaleźli wyjście z jakiejś sytuacji, z jakiegoś problemu. Najpewniej chodzi o przeszkody w związku, chwilę później Sevdaliza mówi bowiem, że choć nie potrafi być taka, jaką chce ją widzieć partner, to w imię miłości spróbuje się zmienić.
Cały problem jednak tworzy się wokół poczucia czasu. Wokalistka próbuje nam przekazać, że nie mamy czasu na to, aby spędzać go u boku kogoś, kto chce nas zmienić, kto nie akceptuje tego, kim jesteśmy. Mówi swojemu ukochanemu o tym braku, o potrzebie korzystania z chwil, które są nam dane.
Rządzi nią tu ambiwalencja - z jednej strony szkoda jej czasu na usilnie dopasowywanie się do wymagań partnera, z drugiej jednak miłość do niego jest na tyle silna, że każe jej spróbować. Piosenka analizuje te dwie sfery ludzkiego życia - miłość i czas - najbardziej niezrozumiałe i jednocześnie najważniejsze dla naszej egzystencji. Co wybrać - siebie czy drugiego człowieka? Wspólny czas czy samotność?
