Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Ten tekst to manifest niezależności, ambicji i bezkompromisowości w świecie rapu i poza nim. Autor rozpoczyna od przypomnienia, że wiele osób widziało w nim potencjał – ale on nie zamierza być tylko „obietnicą”. Nie miał wsparcia sponsorów, nie wchodził w układy – działał z własnym zespołem, jak prawdziwy hustler, z wizją i determinacją. Kontrastuje się tu jego droga z drogą tych, którzy gadają, palą zioło i nic z tego nie wynika – pustych graczy, którzy chcą sławy, ale nie mają ani charakteru, ani pracy za sobą.
W dalszej części tekstu raper rozlicza się z branżą i jej hipokryzją – ludzie proszą o współpracę, ale bez budżetu, za to z „hype’em”. On odpowiada: nie da się oszukać kogoś, kto naprawdę zna wartość pracy i zna reguły gry. Autor nie udaje twardziela, nie plotkuje, nie gra pod publikę – mówi szczerze, bez względu na to, czy jest trzeźwy, czy pijany. Nie zamierza błyszczeć iluzją, woli być tym, który myśli i działa skutecznie. To nie tylko rapowy bragging – to odezwa do tych, którzy wciąż wierzą w własne możliwości, ale nie rozumieją, że sam potencjał nie wystarczy. Trzeba być potworem – zdeterminowanym, niezależnym i skupionym na celu.