[T.O.M.S SOLO]
[Verse 1]
Dostałem dziś wypłatę, wszyscy już słyszeli
A nie chcę być dziś sam, więc chcę by mnie wzięli
Na melanż, na chlanie, na wyrywanie dup!
Ale wszyscy gdzieś zniknęli, a ja robię siup...
Czasem czuje się jak Wilhelmi w "Ćmie"
Tłumie w sobie przeżyć efekty, przyczyny kminie
Nie zapobiegam im, popełniam je jakbym się upił
Mam w chuj braków, ale raczej nie jestem głupi
Coś trzeba robić, by życie nie było nudne
Nie marnować chwil, ale raczej zdążyć przed jutrem
Ale chce razem z tym mieć sumienie czyste
Niech to spłynie po mnie, spływa tylko z kieliszkiem
Tylko szkła zawartość. Szkoda, że na darmo
Bo nie uzupełnię tym swoim braków, ale wartości
Trzymają mnie przy życiu tu razem z nadzieją
Są silniejsze niż mogłem się spodziewać
[Hook]
Tym piwem zatroszczyłem się o czas, bo jest
Wolny, jak ja. Skłonny jak ja
Tę chwilę zapierdolić Ci, choć ty na gwałt musisz
Podbić świat, żeby dostać hajs
Wykorzystać chciałbyś nas, a niektórzy – fakt - są
Skłonni dla tej obłudy nas
Wystawić na próbę, a ja nie chcę brać w tym udziału, więc zostawiam cie na chwilę –
Piję
[Verse 2]
Najważniejsze według mnie, to być szczęśliwym
(Wiem, nie osiągane tego hajsiwem.)
Do szczęścia miłość i wolność są potrzebne
(Znam już cel, teraz co jest sednem środków?)
Najbardziej wolny będziesz dzięki prawdzie
(to kocham, zarazem nienawidzę, bo sam wiesz, że
Prawda boli, ale akurat jej się nie boję
Ciągle stoję, choć zagrałem Symptomem )
Najmocniej pokochasz jeśli wiara w ludzi nie zniknie
(I tu jest problem, bo Nietzsche mi stuka w szybkę
Zapala się lampka i boje się, że to się wymknie…)
[Bridge]
…trzeba pokonać strach! tylko pokonać jak? (x7)
Dopóki nie dokonam przełomu, dopóty będę chlał
[Hook]
Tym piwem zatroszczyłem się o czas, bo jest
Wolny, jak ja. Skłonny jak ja
Tę chwilę zapierdolić Ci, choć ty na gwałt musisz
Podbić świat, żeby dostać hajs
Wykorzystać chciałbyś nas, a niektórzy – fakt - są
Skłonni dla tej obłudy nas
Wystawić na próbę, a ja nie chcę brać w tym udziału, więc zostawiam cie na chwilę –
Piję
[Verse 3]
Nie czułbym się źle, gdyby mi hajs wisiał, a zła nie widział
Ale wróciłem do domu wkurwiony znów
Chcę przyjąć postanowienie, że ja – Michał - od dzisiaj
„Żyję zgodnie z sumieniem, mimo kłopotów”
Nie czułbym się źle, gdyby mi hajs wisiał, a zła nie widział
Ale wróciłem do domu wkurwiony znów
Chcę przyjąć postanowienie, że ja – Michał - od dzisiaj…
…szukam szczęścia, czystego sumienia i spokoju ducha
Nie chce twojego hajsu, farta, czy markowych ubrań
Chcę mimo deszczu, widzieć więcej dobra w ludziach
że to nie rozwydrzony gówniarz, a to głupia dupa
Szukam szczęścia, spokoju ducha, czystego sumienia
Chcę doceniać otoczenie, co mnie przyprawia o drżenia
Wykorzystywać szanse, przede wszystkim je widzieć
Nie zmarnować tego, co mam i za to wypiję...
Zdrowia!
