Tekst piosenki to agresywny i bezpośredni atak na inne artystki na scenie kobiecego rapu. Podmiotka liryczna przedstawia się jako jedyna autentyczna i utalentowana raperka, która gardzi swoimi konkurentkami. Używa wobec nich obraźliwych określeń, nazywając je fałszywymi, powierzchownymi i zmotywowanymi jedynie chęcią zdobycia pieniędzy i sławy. Krytykuje ich wizerunek, porównując je do „lalek Barbie” i „hipsterek”, sugerując, że ich twórczość jest pozbawiona wartości i wynika z osobistych kompleksów. Stawia się w pozycji dominującej, jako „mama” sceny, która ma dość wszechobecnej hipokryzji.
Artystka buduje swoją tożsamość w opozycji do reszty, podkreślając swoją przynależność do autentycznej kultury hip-hopowej – wybiera luźne spodnie i dobre buty zamiast minispódniczek i tanich dodatków. Jej charakterystyczna maska jest symbolem tej postawy, odrzuceniem powierzchowności i makijażu. Celem utworu jest nie tylko krytyka, ale wręcz zadeklarowanie chęci zniszczenia obecnej, płytkiej sceny kobiecego rapu i „przewinięcia do początku”, aby na jej zgliszczach zbudować coś prawdziwego. Jak stwierdza w refrenie, problemem nie są bity, lecz słabi MC, a ona sama zamierza to zmienić.