Deys x Kartky x Wac Toja x Żabson x Igrekzet x Guzior - Tour of the Year 2 [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

Wykonawca: Deys x Kartky x Wac Toja x Żabson x Igrekzet x Guzior
Data wydania: 2016-02-15
Gatunek: Rap, Polski Rap
Producent: Essex, Sherlock
Tekst: Żabson, Wac Toja, Deys, Kartky, Igrekzet, Guzior

Tekst piosenki

Część pierwsza

[Produkcja: Sherlock]

[Zwrotka 1: Deys]
Ostatnimi czasy jedyne, co słyszę
To wysokie tony jak treble, nie midy
Nawet stolica wygląda jak bieda
Od stężenia groupies, bo z daleka piszczy
Dawid ma jedno zadanie (rozjebać)
Dawid ma jedno zadanie (rozjebać)
Całą noc szukałem kartki
By dopiąć na guzik ostatni, pokory nie trzeba
Miałem to zrobić od A do Z
Ale zrobimy to z Igrekzetem
Rzucam od zawsze dla Ciebie zagadki
Aż Sherlock na bicie, by było Ci lepiej
Za chwilę wpadam i podbij pogadać
Czerwona ze wstydu, aż porami krew
Więcej niż pewny, że w klubach
Bez liku was będzie, nie przecieknie nawet tlen

[Zwrotka 2: Kartky]
Poryty blaskiem znowu wchodzę na parkiet
Wszystko jest jasne, jak wtedy na dachu bloku ze Scarlett
Czuje się jak Steph Curry, playoffy z fartem
Droga od Rucker Parku po finał w Madison Garden
Zabij mnie zanim rozniesie mnie w pył
To wszystko co było tu wczoraj
Ja olewam stare, bo są jak za karę
Gdy balet rozkręca się morał, wow
Ruszyłem w podróż przez życie jak doktor Faust
Nie doktor Moreau
Moonlapse Vertigo pod niebo, wy robicie hałas

[Refren: Wac Toja] [x2]
Tu jak jesteś wolny, to nie żyjesz
Za tych piję, mówisz "Już wystarczy, nic na siłę"?
Palę, aż odpadnę, jeszcze chwilę
Biorę hajs i ze mną familije

[Zwrotka 3: Żabson]
Na Sherlock`u dam wam dowód skilli
Ich styl już umarł w tamtym roku jak ten raper z Phili
Cieszysz się smakiem chwili?
A jesz z makiem figi
Ja co dzień patrzę w przyszłość
Wtedy się dalej widzi
Na trasę wpadam, wrzucam do oferty nasze siły
Znam wasze miasta, te koncerty coś tam zostawiły
To zdarte gardła, spocone shirty, gram takie biby
Zajawka spadła, no to my ją kurwa podnosimy

[Zwrotka 4: Igrekzet]
Igreeeeek
Kiedy wreszcie płyta?
Jestem kotem na bitach
Gdzie Ziemi obiegów tu dycha zabiera mi życia
Dalej siedem, sześć, pięć, cztery, trzy, dwa, jeden... kicha
Za pasem wersów syndykat
A stylówa tyka, nawijka to Jihad
Więcej dawaj to głośniej, jak robię, to dobrze
To koniec i high
Witam Cię po ciemnej stronie, to Futunoir
Roku trakt, na manowce zejdę
Wokół prochu zwał
Podaj ognia, bejb
Jakie życie, taki rap
A Ty nadal wyczekuj na puentę
RĘCE

[Refren: Wac Toja] [x2]
Tu jak jesteś wolny, to nie żyjesz
Za tych piję, mówisz "Już wystarczy, nic na siłę"?
Palę, aż odpadnę, jeszcze chwilę
Biorę hajs i ze mną familije

[Zwrotka 5: Guzior]
Myślę o pendze, daj mi ją
Już po nią pędze
Dam koncert na emce
Ty wpierdalasz jakiś RCK
Wszystko gra, bo są czary, hajsy, panny; tercet
Tylko skacz, albo wypierdalaj jak masz sterczeć
To gówno płynie przeze mnie
Chcesz to zmierz mi puls, ej
Jak Goku nad głową ja trzymam Genki dumnie
Te cały rapsy, boy, to trochę Ferdydurke
Dziwka się najadła, wskoczyłem na plecy jej
I lecę na pełnej kurwie
Śmieszy Cię to no i dobrze?
Przypadek? Nie sądzę
Też mam z tego bekę, pompuje sporo toksyn
Nie jestem ekozjebem i nie poznaję się już w lustrze
Co się ze mną dzieje?
Coraz ciaśniej szyję mi oplata stryczek, słuchaj
Jakbym spluwał, każda idzie stówa, co?
Ziomek mówi, że masz coraz szybsze życie, słuchaj
Ciągle udajesz, może cofnij czas i się udaj

[Refren: Wac Toja] [x2]
Tu jak jesteś wolny, to nie żyjesz
Za tych piję, mówisz "Już wystarczy, nic na siłę"?
Palę, aż odpadnę, jeszcze chwilę
Biorę hajs i ze mną familije

Część druga

[Produkcja: Essex]

[Zwrotka 1: Kartky]
Mam oczy szeroko otwarte
Mówię do ziomów bez wyboru
Kartky znów za daleko od domu
Ta róża wiatrów ma kilka stron
I miliard walorów na jutro
Zanim poczuję słodki dym, luźno, luźno
Znałem tego całą noc
Robimy kino, że warknie
Emily wychodzi stąd cała mokra
Wyciska majtki, koniec gadki
Kiedy namawiamy na party
To wódka, blanty, i dupy w kurtki
Pozdrawiam Kartky

[Refren: Wac Toja]
Bejbi, nadszedł czas, by rozjebać top
Ty wiesz, że nasz kraj pęknie w pół, wypłynie sos
Mieszaj go, whip it, whip it, whip it, dzień i noc
Toja, TOTY2 jak highway na tron
Mieszaj to (whip it, whip it) dzień i noc
Mieszaj to (whip it, whip it) high n low
Mieszaj to (whip it, whip it) dzień i noc
Mieszaj to (whip it, whip it) high n low

[Zwrotka 2: Wac Toja]
Mordy mówią pięknie
Też to powiesz po koncercie
Jadę furą z grupą, będzie grubo
Szykuj pengę
Jeśli chcesz zdjęcie - tak
Na płytkę i coś jeszcze - to chodź
Choć takie to płytkie, a tak buja pięknie
Tyle widze, lata męki
Dzisiaj przyszli, mówię dzięki
Działam typie
I panienki mówią Wacław jesteś wielki
To już standard, o nie, nie
To niesłychane, karma wraca wiesz
O nie, to ja wygrałem

[Zwrotka 3: Żabson]
Jestem trochę dziwny, jak na świeżaka
Ty szczekasz dużo, tak jak przystało na szczeniaka
Nie liczę skilli na trackach, przez co ich wkurwiam na maxa
Jedyne co się liczy dla mnie to ta kasa i pasja
To Tour of the Year, wpadaj bo się gówno dzieje
I nudą wieje, nie będziesz w domu z dupą siedzieć
Albo z mamusią przy obiedzie, lepiej chodź poskikać
Bo nie wiem kiedy znowu Cię odwiedzę
Mordo, znikam!

[Refren: Wac Toja]
Bejbi, nadszedł czas, by rozjebać top
Ty wiesz, że nasz kraj pęknie w pół, wypłynie sos
Mieszaj go, whip it, whip it, whip it, dzień i noc
Toja, TOTY2 jak highway na tron
Mieszaj to (whip it, whip it) dzień i noc
Mieszaj to (whip it, whip it) high n low
Mieszaj to (whip it, whip it) dzień i noc
Mieszaj to (whip it, whip it) high n low

[Zwrotka 4: Igrekzet]
Na bicie to dymu ogon
Ten wlot pali semafory
Czy to ptak? A czy samolot?
Na fonii jeździec bez głowy?
Igrekzet, trasy czarny koń
Czarne ciuchy i bagnet na flow
Moi ludzie pod sceną, za sceną, na scenie
Chylą kielon pod kielon pod kielon pod Eden, ej
Dziurawimy życiorysy, toast za styl
I byśmy byli tutaj rano równie piękni jak dziś

[Zwrotka 5: Deys]
Kurwa, Essex pewnie to robiłeś na kwasie
A propos ekscesów, to mam już plecak ekstaz na trasę
Ostatnią epką rozjebane, booking tak mnie w maile gniecie
Że książkowe mole wyprawią koronację gdzieś w bibliotece
Ta trasa jest jak TY, ze skrótu tu widać jasno
Zamknęli mordy wam i dobrze, teraz stań na baczność
Wyniki bez deadlock'ów, Hasha, QueQuality livin
Jest Ci niezręcznie - coś jak Paluch i z Bieleckim featy

[Refren: Wac Toja]
Whip it, whip it, whip it
Mieszaj to (whip it, whip it, whip it)
Mieszaj to (whip it, whip it, whip it)
Mieszaj to (whip it, whip it, whip it)
Mieszaj to (whip it, whip it, whip it)

Interpretacja piosenki

Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść interpretacji musi być wypełniona.

Lub dodaj całkowicie nową interpretację - dodaj interpretację
Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść poprawki musi być wypełniona. Dziękujemy za wysłanie poprawki.
Najpopularniejsze od Deys x Kartky x Wac Toja x Żabson x Igrekzet x Guzior
Komentarze
Polecane przez Groove
Fortnight
2,1k
{{ like_int }}
Fortnight
Taylor Swift
Chyba że z Tobą
1,4k
{{ like_int }}
Chyba że z Tobą
MODELKI
HILL BOMB
660
{{ like_int }}
HILL BOMB
Guzior
​i like the way you kiss me
11,5k
{{ like_int }}
​i like the way you kiss me
Artemas
Nadziei Słowa
470
{{ like_int }}
Nadziei Słowa
KęKę (PL)
Popularne teksty
Siedem
52k
{{ like_int }}
Siedem
Team X
34+35
42,8k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
25,6k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
Jason Derulo
SEKSOHOLIK
164k
{{ like_int }}
SEKSOHOLIK
Żabson
Snowman
74,9k
{{ like_int }}
Snowman
Sia