[Intro]
Opuścisz ten dom, cieśli
I przyjdziesz i odejdziesz razem ze mną-mną-mną-mną
Zabiorę cię tam, gdzie trawa rośnie zielona
Na linii tak słodkiej, linii tak słodkiej-słodkiej—
[Refren]
Białe Escalade, Appalachy
To jedyne słuszne, jedyna osoba, która z nich wyszła
Albo to zrobisz, albo będziesz siedzieć i tylko o tym gadać
Za każdym razem, gdy opuszczam hrabstwo Buncombe, dostaję dziwne spojrzenia
[Zwrotka 1]
Niewielu z was ufam, a jeszcze mniej kocham
Skłonię głowę tylko przed jednym
Ta fasada, którą zakładacie, może ich oszukacie, ale nie nas
Ta fasada po prostu nie jest tobą i koniec z nami, to kula u nogi
Więc zapytaj siebie, po co tak naprawdę to robisz?
Czy czujesz to w głębi duszy? Czy naprawdę to czujesz?
Ukorzę się dla Pana, nie mogłem skończyć jak wy
Ale mama wychowała mnie lepiej, ojciec powiedział, że mniej znaczy więcej
[Refren]
Białe Escalade, Appalachy
To jedyne słuszne, jedyna osoba, która z nich wyszła
Albo to zrobisz, albo będziesz siedzieć i tylko o tym gadać
Za każdym razem, gdy opuszczam hrabstwo Buncombe, dostaję dziwne spojrzenia
[Zwrotka 2]
Autostrada 126 w dół I-26, to pokazuje mój wiek, nie umiem jeździć z manualną skrzynią biegów
Zostanę obrażony, widzisz, musiałem wykrzyczeć moje—
Autostrada 140 w dół I-40, to jakieś osiem godzin do wybrzeża
Jeśli ktoś pyta, czy zajmuję się muzyką, prawdopodobnie odpowiadam: „Nie”
Bo boję się, że mnie osądzą
Spojrzą na samochód i pewnie pomyślą, że sprzedaję—
Albo że mój tata za niego zapłacił, albo że spóźniam się z płatnościami
Zabawne jest to, że kupiłem dom i samochód bez ruszania moich oszczędności
[Refren]
Białe Escalade, Appalachy
To jedyne słuszne, jedyna osoba, która z nich wyszła
Albo to zrobisz, albo będziesz siedzieć i tylko o tym gadać
Za każdym razem, gdy opuszczam hrabstwo Buncombe, dostaję dziwne spojrzenia
[Outro]
Jesteś zaskoczony, że jesteś teraz sławny?
Gówno mnie obchodzi, jak sławny jestem, czy cokolwiek
Nie obchodzi mnie to, bo i tak jestem prawie martwy, więc co tam, mam to gdzieś?
A jeśli komuś nie podoba się to, co robię, to cholera, pieprzyć ich
