Ten wers jest uzupełnieniem myśli Guziora zawartej w utworze Kushkoma: „Prawię się poślizgnąłem mordo, był tuż tuż Monar/ Coś tam kiedyś brałem”. Guzior ponownie przyznaje, że jego doświadczenie z substancjami psychoaktywnymi nie ograniczyło się wyłącznie do palenia konopi.
Równocześnie zaznacza, że nie zaszło to aż tak daleko, by “walił w żyłę” twarde narkotyki (np. heroinę, speedball itp.). Cocomo to klub nocny z rodzimego miasta Guziora, Wrocławia, w którym można było stracić fortunę.
Tamtejsze menu oferowało drinki w cenie kilkuset złotych, klient w jednym z lokali tej „sieci” stracił ponad milion złotych; autor nawiązuje do „ziomków”, którzy potrafią wykorzystać Cię do ostatniej złotówki jak panie z personelu danego klubu.
Hustlerzy – ludzie którzy przez przekręty / krzywe akcje zarabiają pieniądze żeby żyć. Hustlerzy najczęsciej żyją po cichu żeby nie zwracać na siebie uwagi rządu / policji. Guzior wyśmiewa tu pseudohustlerów którzy chwalą się wszystkim co robią.