Haftbefehl
Haftbefehl
Haftbefehl
Haftbefehl
Haftbefehl
Tekst piosenki to opowieść rapera Haftbefehla o jego drodze od trudnej przeszłości, związanej z życiem na ulicy i handlem narkotykami ("muss nich mehr dealen", "kein Kokain, kein Weed"), do międzynarodowego sukcesu. Artysta wspomina o braku wiary ze strony otoczenia, z wyjątkiem matki, która motywowała go do wytrwałości i wiary w Boga oraz własne marzenia, by wyrwać się z "brudu". Podkreśla swoją przemianę – od konieczności "dilowania" do obecności na prestiżowych galach muzycznych (Comet) i możliwości podróżowania po całym świecie, od Frankfurtu przez Nowy Jork, Tokio po Rio de Janeiro. Mimo odcięcia się od dawnego życia, jego biznesowy ("tijara") i bezkompromisowy styl "Azzlack" pozostają jego znakiem rozpoznawczym, a on sam porównuje swoje działania do międzynarodowego kartelu.
W drugiej części Haftbefehl wyraża swoją dominującą i często pogardliwą postawę wobec niemieckiej sceny rapowej, którą uważa za "cipowatą" i niegodną uwagi (woli słuchać Nicki Minaj). Szanuje jedynie nielicznych artystów (wymienia Sido, Savasa, Farida Banga, Bushido i Azada), a za główne kryterium sukcesu w "rap biznesie" (szczególnie w kontekście roku 2011, gdy utwór powstał) uznaje zarobki ("najlepszy jest ten, kto zarabia najwięcej"), umniejszając znaczenie innych elementów kultury hip-hop jak breakdance czy graffiti. Prezentuje filozofię "silniejszy wygrywa", podkreślając swój unikalny "flow" i kurdyjskie pochodzenie jako część swojej tożsamości "szefa" (Chab), który nie boi się konfrontacji i dąży do utrzymania swojej pozycji na szczycie, ostrzegając innych, by nie wchodzili mu w drogę ("nie bawcie się moim chlebem").