Jerzy Połomski - Szeptem malowane [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

Jeszcze masz na ustach sen,
Jeszcze snisz na jawie.
Czas na kawe juz dzien, juz dzien.

Szeptem malowany nasz na scianie cien
Dala nam pospieszna noc
I powiodla razem nieuchronnie. Gdzie?
Na wprost, na wprost, na wprost.

Gestem niewolany wstal leniwie swit
I na scianie cien nasz mdlal..
Dal nam swit cos, czego nie zrozumie nikt.
Tak chcial, widocznie chcial.

Sloncem przywolany, zasluchany w noc,
W swoja droge ruszyl dzien.
A my za nim, majac z soba niby los.
Nasz cien, na scianie cien.

Jeszcze masz we wlosach sen,
W sercu wielka trwoge.
Czas na droge, juz dzien, juz dzien

Szeptem malowany nasz na scianie cien
Dala nam pospieszna noc
I powiodla razem nieuchronnie. Gdzie
Nasz dzien, neznany dzien.