Juras - Mam dość [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

[Zwrotka 1]
Mam dość tych hipsterów z wąsami i w rajstopach
Z damskimi torebkami, każdy wygląda jak ciota
Zaczyna mnie to mierzić, co to jest za moda
Czasem z przodu ciężko stwierdzić czy to dziewczyna czy chłopak
Mam dość polityków spierających się na wizji
Podstarzałych satyryków gnijących w nienawiści
Polska czeka na reformy total czas na zmiany
Zamiast odwracać kota ogonem pieprząc o tym samym
Mam dość w polskim rapie maniery wywyższania się
Gość mordą kłapie zwroty o tym jaki fajny jest
Zmaga się braga po dragach naćpanego wała
A to zwykły lamus jest na jednego strzała
Mama dość kreowania w mediach kundli i idiotów
Celebryci wyglądają jak kurwy z odlotów
W reality show ekipa obskurnych ćwoków
Pokazane cycki, cipa poziom durny że w szoku

[Refren: Juras, Scratch: DJ B, Cuty: Sokół, Zator]
Wiesz ja do tego mam proste podejście
Po co ten cały syf
Bez zasad i barier
Ta nuta w ten układ wjeżdża z buta centralnie
Wiesz ja do tego mam proste podejście x2
Bez zasad i barier
Mam dość pozorów szczęścia, chcę żyć w Polsce normalnej

[Zwrotka 2]
Mam dość promowania w oficjalnych mediach magów
Wampiryzmu, satanizmu i tych niby fajnych z piekła diabłów
Szyfrowanych informacji sekty, czarów
Oglądania w teledyskach rysowanych pentagramów
Mam dość policyjnej przemocy i propagandy
Nadużywania władzy i do młodzieży pogardy
Przy zatrzymaniach biją, poniżają są bezkarni
Na koniec Ci przybiją że to Ty napadłeś na nich
Mam dość fanatyków z nimi jest mi nie po drodze
Chcieliby mieć przeciwników na chodniku i krwi morze
Nie zgodzę się w ocenie sytuacji z radykałem
Życie więcej ma odcieni niż czarne i białe
Mam dość tych idiotek, idolek nastolatek
Sylikonowo-lateksowo-botoksowych lalek
Pokryte bliznami po operacjach całe
Implanty mutanty są ideałem? Nich ssą pałe!

[Refren: Juras, Scratch: DJ B, Cuty: Sokół, Zator]
Wiesz ja do tego mam proste podejście
Po co ten cały syf
Bez zasad i barier
Ta nuta w ten układ wjeżdża z buta centralnie
Wiesz ja do tego mam proste podejście x2
Bez zasad i barier
Mam dość pozorów szczęścia, chcę żyć w Polsce normalnej