Keaton Henson
Keaton Henson
Keaton Henson
Keaton Henson
Keaton Henson
Keaton trzyma i pielęgnuje w swojej pamięci życie ojca, patrząc jak się starzeje i "zrzuca skórę". Henson opłakuje ojca, a pod jego nieobecność czyta sobie do snu - czynność, która normalnie byłaby wykonywana przez rodzica. Po jego stracie Henson nie ma nikogo, kto by mu czytał.
„Nie jest to, mam nadzieję, mroczna piosenka o żalu i stracie, ale o tym, jak żal i strata zabarwiają resztę naszego życia, to wszystkie wzloty i upadki moich ostatnich kilku lat widziane przez pryzmat utraty ludzi" - zauważa Keaton. "Dla mnie najgłębszą rzeczą w radzeniu sobie z czyjąś śmiercią jest to, jak bardzo życie wydaje się jaśniejsze w porównaniu z nią.
Tak jakbyś wpatrywał się w coś tak ciemnego i monochromatycznego, że kiedy odwrócisz wzrok, wszystko inne nagle nabiera żywych kolorów, a nadzieje i radości światła są bardziej widoczne niż kiedykolwiek. Więc z pewnością nie jest tak, że ten album nie ma swojej ciemnej strony, ale ma też światło i daje nadzieję”.