Molesta - System [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

Wykonawca: Molesta
Album: Ewenement
Gatunek: Rap, Polski Rap

Tekst piosenki

[Hook]
Sy, sy, sy, sy system, system, system, system

[Verse 1: Vienio]
To nie jest system stereofoniczny
Ani nawet mono całkowita jawna manipulacja mentalną stroną zarażoną
Wkraczamy w nowe milenium
A ci na górze zniewolili wszystkich rozumy
Coś opowiedzieć ci o systemie
To proste liczysz na każde ich skinienie
I będziesz nosić to brzemię do końca swych dni
Gdzie są podziemni rewolucjoniści
To oni potrafią złamać system dnia szarego
Idącego po linii prostej do ich świata bezkresnego
Nie masz zdania ich zwłoki i słyszysz kroki to zagrożenie
Postaw się nie zapadaj pod ziemię
Na początku lat osiemdziesiątych
Poznałem pierwsze defekty systemu
Moment zwycięstwa nad nim jest w moim wspomnieniu
Pierwsza chwila wolności przyjęta jest w cierpieniu
System

[Hook]
(Hemp gru)
[Hook]

[Verse 2: Wilku]
Wilk nie daje gówna to chyba oczywiste
Pierdolę system w tym jestem mistrzem
Dobro rodziny memu sercu najbliższe
Szczyć się tym co masz dopóki możesz
Nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej
Chroń mnie Boże przed diabłami
W mundurach o niebieskim kolorze
Nic ci nie pomoże
Chcą byś płacił drożej i drożej musisz płacić
Chcą się wzbogacić pieniądz zrówna wartość pracy
Ja i ty my nie jesteśmy tacy wcale Palę i nic w tym złego
Nie muszą się tego co wcześniej przeżują
Przeciw sobie nas szczują dzieciaku
Nie ufaj szujom bo religię interpretują do swoich potrzeb
Wiesz jaki jest sens życia to dobrze
To twój pogrzeb i przestajesz żyć
Dziś na górze jutro w dole możesz być
Bez krwi honoru i dumy
Złudne myślenie wciąż mąci twój umysł
Wielocyfrowe sumy dla nich upadasz nisko
Jesteś niczym molochy pożerają wszystko ból jest blisko ostrzegałem
Nie wychodź w nocy
Niewinne istoty ofiarami przemocy
Otwórz oczy fałszywi prorocy
Wokół fanatycy
Nazwali się prawem choć nie różnią się niczym
Nie osądzaj mnie to moja dusza krzyczy
Ziomki wiedzą co się liczy i ja też
Jestem z ulicy więc się strzeż
Jeśli chcesz być modny
Ten głodny ten bezdomny
Nie chcę być namolny lecz wolny
Jest fart

[Hook x2]

[Verse 3: Włodi]
Dla systemu nie pracujesz wtedy nie jesz
Po co egzystujesz tego nie wiesz
Nie znaczysz więcej niż wesz
On tego chce a ty chcesz
Jego wpływów się nie wyprzesz bo jesteś wydygany
Przerażają cię buntowników rany
Które zadają rządowe capy
Napychają kieszenie i japy
A nam wciskają lepszego życia atrapy
Ja to pierdolę a ty nie daj z siebie zrobić szmaty
Rób to co ja niszczę standardy
Zakazy puszczam w deszczu pogardy
Musisz być twardy to bądź
Jak system nigdy nie sądź
To B-ó-g może tylko
Wszystkie wyroki są wielką pomyłką
Czy ty słuchasz o czym ja nawijam
Czy system sparaliżował cię jak żmija
Ten stan nie mija tkwisz w nim jak kukła
Twoja pierdolona indywidualność jest pukła
Oddajesz mu wszystko za tajemnice i przyszłość mglistą
I stajesz się pesymistą
Bo wybrana eminencja czyści twe kieszenie
Kończy się kadencja jego fałsz chroni prewencja
U mnie rośnie do buntu tendencja
Masą pozostaje umysłowa impotencja

[Verse 4: Wilku]
Życie jest walką życie jest grą
W.D.Z. sprawdź to bo system to zło
Jak szelest
Kosztem życia zdobywany znów jestem najarany
Na to nie masz rady ich układy
Broń masowej zagłady
Prywatne wojny
Mówią bądź spokojny
W co masz wierzyć kogo słuchać
Jedną miarką mierzyć aż wyzioniesz ducha
Nie pomoże skrucha już ci strzela z ucha
Nie H-W-D-P to moja jazda
Prawda nie zabiję światła
Koniec ciszy cały świat usłyszy
Że ich przepisy to iluzja
Coś w powietrzu wisi to burza
I znów się wkurzam (kurwa)
Nakazy zakazy nadużywanie władzy
Lepszy świat się marzy wszystko może się zdarzyć
Powtórzyć ze sto razy
Nie pokazywać twarzy
To ich ideologia
Przemysł kontra ekologia
Jak kameleon nokia dolar resztę dogra
Mówisz dobra i znów
Dostajesz za nic w kość
Głupota ludzka nie zna granic dość jebać to
Wiedza z niewiedzy to bez wartości zdanie
Sieją ferment fałsz i zakłamanie
Masz swoje telewizje mózgu pranie
Nie z nami w chuja granie nie zaprzeczaj temu
Bezrozumne owce marionetki systemu
Politycy kłamią nie wiesz czemu
Jeśli cię omamią składając jemu cześć 666 nie daj się zwieść zaciśnij pięść
Wszystko składa się w jedną część
Może nie

[Hook x2]

Interpretacja piosenki

Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść interpretacji musi być wypełniona.

Lub dodaj całkowicie nową interpretację - dodaj interpretację
Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść poprawki musi być wypełniona. Dziękujemy za wysłanie poprawki.
Najpopularniejsze od Molesta
Tak miało być
3,3k
{{ like_int }}
Tak miało być
Molesta
Armagedon
2,6k
{{ like_int }}
Armagedon
Molesta
28.09.97
2,5k
{{ like_int }}
28.09.97
Molesta
Ewenement
1,6k
{{ like_int }}
Ewenement
Molesta
Pakuj Mandzur - Skit
1,6k
{{ like_int }}
Pakuj Mandzur - Skit
Molesta
Komentarze
Utwory na albumie Ewenement
1.
1,6k
2.
777
5.
648
7.
635
10.
458
11.
439
Polecane przez Groove
So Long, London
214
{{ like_int }}
So Long, London
Taylor Swift
Chyba że z Tobą
1,1k
{{ like_int }}
Chyba że z Tobą
MODELKI
HILL BOMB
576
{{ like_int }}
HILL BOMB
Guzior
​i like the way you kiss me
7,8k
{{ like_int }}
​i like the way you kiss me
Artemas
Nadziei Słowa
387
{{ like_int }}
Nadziei Słowa
KęKę (PL)
Popularne teksty
Siedem
51,9k
{{ like_int }}
Siedem
Team X
34+35
42,7k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
25,6k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
Jason Derulo
SEKSOHOLIK
163,3k
{{ like_int }}
SEKSOHOLIK
Żabson
Snowman
74,8k
{{ like_int }}
Snowman
Sia