Jest to opowieść o wolności, którą Pharrell Williams, jako przedstawiciel ludzi absolutnie liberalnych, uważa za najważniejszą wartość w życiu każdego z nas. Wokalista pragnie w swej odzie przypomnieć wszystkim słuchaczom o istotnym fakcie. Niezależność nigdy nie jest dana raz na zawsze, trzeba o nią walczyć i dbać każdego dnia. W innym przypadku, możemy zostać nieświadomie ograniczeni przez kogoś lub coś.
"Trzymaj mnie, nie pozwól mi odejść, kogo obchodzi to co oni widzą i wiedzą?" - w tych słowach odczytujemy słowa spersonalizowanej wolności zwracającej się do człowieka. Wartość ta, pragnie pozostać przy nas bez względu na konsekwencje. Pharrell śpiewa o tym, że każdy kto wierzy, że jest integralną i nierozerwalną częścią świata, prędzej czy później odnajdzie w swym sumieniu i sercu niezależność. Imieniem i nazwiskiem wszystkich ludzi jest "Freedom".
Kolejne wersy utworu wskazują na to, że Williams odnajduje serce i duszę w każdym stworzeniu żyjącym na tej planecie. Zwraca się do umysłu by pozostał on wyzwolony. Wokalista śpiewa, że wszystkie zwierzęta i żywe istoty powinny żyć swobodnie a "królestwo" i "wolność" ukazuje na przykładzie biegnącej beztrosko antylopy. Artysta mówi, że autonomia pojawia się w życiu człowieka wraz z jego pierwszym oddechem a jej świadomość przychodzi z czasem.
Ostatnia zwrotka podkreśla, że każdy człowiek jest częścią kosmosu. Według Williamsa, wszyscy zostaliśmy stworzeni z tej samej energii i ciepła, dlatego powinniśmy się zjednoczyć w naszej drodze do wolności.
