Piège de freestyle
Piège de freestyle
Piège de freestyle
Piège de freestyle
Piège de freestyle
Ten tekst to ironiczny i buntowniczy komentarz do cenzury, inwigilacji i prób kontroli Internetu przez państwo, z konkretnym odniesieniem do ustawy Hadopi (francuskiego prawa przeciwko piractwu cyfrowemu). Artyści wyśmiewają absurdalne ograniczenia, krytykują władzę i pokazują, że walka z wolnością cyfrową to walka z rzeczywistością, w której wszyscy już żyją online.
A2H zaczyna od gorzkiej ironii – mówi, że wkrótce będzie musiał płacić za własną muzykę i że karze się ludzi nie za przemoc, a za dzielenie się plikami. Zoxea wplata humor i grę słów, zadając pytanie: komu naprawdę służy to prawo? Taïro otwarcie krytykuje władzę i porównuje represje do zamordyzmu – mówi wprost: możecie próbować, ale nie uda wam się nas zniewolić na zawsze. Frer200 nawiązuje do swojej młodości, pokazując, że dzielenie się treściami to nie przestępstwo, a część pokolenia.
Disiz porusza temat cyfrowego świata i komercji, podkreślając, że jest twórcą niezależnym, a nie trybikiem w maszynie. Na koniec Greg Frite zauważa, że niezależnie od wiary czy poglądów – wszyscy jesteśmy dziś "geekami", więc cenzura dotyka każdego.