Prosto Label - Dzień jak co dzień [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

[Refren: MadMajk] (x2)
Dzień jak co dzień
Ja działam w tym mieście i na jego obwodzie
Są miejsca w których możesz spotkać mnie
Poznasz je po tym, ze tam atmosfera wrze

[Zwrotka 1: Diox]
Unoszę glowę idę prosto, kosmos to mój kompas
Idę drogą pieniędzy bez pieniędzy sprawa prosta
Noc marszałkowska szybki krok reebok classic
Moc czuje w kościach splef piwo dwa razy chodź
Poznaj uroki nocnej strony Warszawy
Gdzie hajs łatwo wtopić, a sam możesz się poparzyć
Znam wiele tras, znam dobrze te trasy
I nie chodzi mi o rajd, arkadia złote tarasy
Znam rynsztoki, parki, kluby, skłote dyskoteki
Gdzie nawet ostatni ostatni zloty jak grube banki świeci tu
Najba trwa do rana lub urywa film
A wychodzi tylko pierwsza zmiana lub wpadają psy
Bemowo razem z Wolą i ochotą te psy
Pierdolą tak samo jak moko i jest spoko ty
Diox HiFi i Jędker, MadMajk w międzyczasie
Działam tu i tam na obwodzie i w kwadracie

[Refren: MadMajk] (x2)
Dzień jak co dzień
Ja działam w tym mieście i na jego obwodzie
Są miejsca w których możesz spotkać mnie
Poznasz je po tym, ze tam atmosfera wrze

[Zwrotka 2: Jędker]
Unoszę głowę widzę gwiazdy nade mną
Idę w ciemno tam kiedy inni śpią
Idę prosto na imprezę i ekipa rynsztok
Idę wprost na balangę oni tańczyć chcą
Działam na ochocie w Śródmiesciu i Grochowie
Służewcu, Ursynowie znów na Mokotowie
Niebo ciemne nad głową, noc co się zowie
Pusta Warszawa, psy bezpańskie i hycle
Nie w mecce, zatopieni jak śledź w beczce
Ej kolego odkręciłes, dokręć sobie wieko
Chociaż czas tutaj zwalnia, czas, czas tutaj zwalnia
Warszawska sypialnia w zimowej złocie
Cały rynsztok jest gotów by balować przy sobocie
Cały rynsztok gotowy żeby, zarabiać krocie
Cały rynsztok gotowy żeby obić się po
Miasto powoli i zasypia atmosfera, godna zipa


[Refren: MadMajk] (x2)
Dzień jak co dzień
Ja działam w tym mieście i na jego obwodzie
Są miejsca w których możesz spotkać mnie
Poznasz je po tym, ze tam atmosfera wrze