W tym utworze Lajon śpiewa o indywidualizmie i niezależności, krytykując przy tym tych, którzy w pogoni za społeczną akceptacją stają się konformistami, bezmyślnymi trybami w maszynie systemu. „Silly Beast” to kawałek o ludziach wolących okłamywać samych siebie, byleby tylko nie brać odpowiedzialności za własne życie. Zamiast samemu podejmować decyzje wolą opierać się na tym, co uważane jest za „normę”, unikając krytycznego myślenia o rzeczywistości za wszelką cenę.
Wokalista nie potrafi zrozumieć tego zachowania, woli odciąć się od takiego świata i skupiać się na tym, co sam uważa za ważne i wartościowe. Nawet jeśli miałby przez to zostać wykluczony ze społeczeństwa, jest gotów na podjęcie tego ryzyka, by żyć w zgodzie z samym sobą. Może i skazuje się przez to na wiele trudności, ale woli szukać na własną rękę sensu swojego istnienia, zamiast zadowalać się kłamstwami, będącymi marnymi substytutami szczęścia.
Koniec końców to on będzie się śmiał ostatni. Nawet jeśli teraz uważany jest za odszczepieńca, kogoś wyciągniętego na margines społeczeństwa, to gdy przyjdzie mu pożegnać się z tym światem będzie mógł przyznać przed sobą, że żył tak, jak sam uważał za słuszne.
