Smiley
Smiley
Smiley
Smiley
Ten tekst to introspekcyjny, ale jednocześnie surowy rapowy dziennik z trasy – opowieść o życiu między sukcesem a pustką, między Toronto a światową sceną. Podmiot liryczny (najpewniej reprezentujący 6ix, czyli Toronto) snuje refleksje o tym, jak się zmieniło jego życie: od całonocnych sesji „w końcu” do słyszenia swojej muzyki w radiu i jedzenia steków w luksusowych miejscach. Mimo wszystko czuje się znudzony – jakby sukces nie dawał już satysfakcji.
W utworze miesza się nostalgia, obserwacje społeczne i uliczne realia. Padają wersy o zdradzie, tożsamości, kobietach, broni i opresji – wszystko podszyte świadomością przemiany, jaką przeszło życie rapera. Mimo podróży i wpływów, wraca ciągle do korzeni: Toronto, 6ix side. Tekst to mieszanka bragga, bólu i chłodnej, miejskiej poetyki – surowej, prawdziwej, miejscami brutalnej.