Piosenka nagrana w towarzystwie Agi Figurskiej. Tede mówi tutaj o wyjątkowości swojego składu, ekipy, z którą tworzy. Gra słowami, tworzy nowe znaczenia, które krystalizują się w zetknięciu z twórczością Wielkiego Joł. To, co robi ekipa NWJ jest absolutnie unikalne, nigdzie nie spotkacie drugiej takiej muzyki.
Raper mówi tutaj o Polsce, swoim kraju, który opisuje jako szary, smutny. Nikt nie potrafi wnieść do niego koloru, tęcza na Placu Zbawiciela - jeden z niewielu kolorowych elementów - jest nieustannie palona przez środowiska homofobiczne. Nie jest jasna jaka jest na ten temat opinia samego rapera, z którą ze stron się solidaryzuje. Mówi jednak, że ciężko być kolorowym w kraju, który sam jest wielką szarością.
Jednak te spostrzeżenie okazuje się krótko później drwina z tych raperów, którzy w swoich tekstach opowiadają tylko o tym, jak smutne i pozbawione koloru jest ich życie. Jednak gdy przychodzi co do czego ich szare życie nagle nabiera kolorów - stają się słupami reklamowymi marek odzieżowych.
Tede chce zrobić coś żeby dokonać w Polsce zmiany na lepsze. Mówi wprost o swoim pragnieniu ruszenia szarego betonu, który zalewa jego ojczyznę. Koniec z żalami, smutkami, depresyjnymi melodiami. Jeśli wciąż będziemy je szerzyć, nic się tu nie zmieni. Więc wykorzystajmy życie najlepiej jak potrafimy - wprowadźmy do niego kolor.
