2Ru3
2Ru3
2Ru3
2Ru3
Ten utwór to mocny, surowy monolog człowieka, który znalazł się na granicy — fizycznie żyje, ale duchowo czuje się martwy. Opowiada o ciągłym poczuciu bycia niezrozumianym i ocenianym, mimo szczerych intencji oraz chęci wspierania innych. Bohater walczy z bólem, frustracją i myślami samobójczymi, wynikającymi z życiowych porażek, braku pieniędzy i presji, by być dobrym ojcem, zapewnić dzieciom godne życie i nie pozwolić im powtarzać jego losu.
W tym wszystkim pojawia się jednak apel o prawdę emocjonalną i wiarę — by nie skrywać tego, co boli, by mówić szczerze o cierpieniu, nawet do Boga, ale z szacunkiem. To głos człowieka rozdartego między bezsilnością a poczuciem odpowiedzialności, który błaga o to, by go nie oceniać powierzchownie. W centrum historii jest jedno: przetrwać dla tych, którzy patrzą na niego i widzą w nim swojego ojca — nawet wtedy, gdy on sam w siebie nie wierzy.