A286
A286
A286
A286
Ten tekst to brutalnie szczery i poetycki manifest przetrwania w świecie pełnym niesprawiedliwości, bólu i rozpadu rodzin. Autor nie przedstawia historii jako ofiary, ale jako kogoś, kto przeszedł przez piekło – przeżył dzieciństwo bez matki, dorastał bez ojca, wśród używek, przemocy i emocjonalnego chłodu, a mimo to nie uległ żadnemu z tych demonów. Przeżył, choć nikt nie dawał mu szans.
To głęboka refleksja nad brakiem nadziei, pustką społeczną i emocjonalną, gdzie nawet bliskość rodziny została zastąpiona zazdrością, zdradą i brakiem autentycznej miłości. Autor zderza się z rzeczywistością, w której nawet wiara w Boga nie jest bezinteresowna, a uczucia są uzależnione od stanu konta.
Tekst nie jest tylko krytyką społecznych ran – to osobiste świadectwo walki o zdrowy rozsądek w świecie chorych wartości. Płynie z niego głęboki smutek, ale i bunt – przeciwko systemowi, przeciwko pokoleniom, które powielają błędy, przeciwko światu, który zapomniał o tym, co naprawdę ma wartość: czas, miłość, obecność i życie bez hipokryzji.