A286
A286
A286
A286
Ten tekst to mistrzowska, głęboko emocjonalna i brutalnie szczera refleksja o życiu na marginesie, o straconych szansach, przemocy, śmierci i o błędach, które powielają się z pokolenia na pokolenie. Autor nie opowiada historii jednego człowieka – on daje głos całej generacji „esquecidos” – zapomnianych, niewysłuchanych, pochowanych w ciszy i bólu.
To rapowy poemat o tragedii bycia młodym w miejscu, gdzie marzenia to luksus, a przetrwanie to codzienny wybór między gangiem, celą a grobem. Pełno tu retrospekcji: kolegów, których już nie ma, matek, które nie wiedzą, gdzie popełniły błąd, dzieci, które wychowują się bez ojców, i chłopaków, którzy – zanim dorośli – zostali pochłonięci przez życie, którego nikt ich nie nauczył przeżyć.
Pojawiają się obrazy osiedla, gdzie splendor to buty Mizuno, Lacoste na twarzy i ciche pragnienie, żeby ktoś choć raz zapytał, jak się czujesz – zanim zapadnie cisza trumny. Autor krytykuje fałszywy glam gangsterskiego życia – „as flores perfumam a cova dos nossos mortos” – bo nie ma w tym wszystkim niczego pięknego, tylko rozpacz matek, pusty pokój i wspomnienia przy ławce, gdzie kiedyś śmiali się z kumplami.