A286
A286
A286
A286
To brutalny, poetycki manifest człowieka, który dorastał w piekle stworzonym przez ludzi – świecie pełnym niesprawiedliwości, hipokryzji, przemocy i fałszywych obietnic. Narrator opowiada o narodzinach bez ojca, o dzieciństwie spędzonym z bronią zamiast książki, o życiu, w którym Bóg nie odpowiada, a Jezus jest sloganem na ścianie obok śmietnika. Pokazuje, jak łatwo odrzucony człowiek staje się narzędziem wojny, jak krzyż zamienia się w karabin, a miłość w strategię przetrwania. Krytykuje religię, która żąda ofiary, ale nie daje chleba, naukę, która szuka życia na Księżycu, a ignoruje głód na Ziemi, rządy, które inwestują w broń zamiast w edukację. Wszystko to dzieje się na tle codziennego głodu, bezdomności, desinformacji i rasizmu, który nadal określa wartość życia ludzkiego.
Tekst wyśmiewa powierzchowną moralność społeczeństwa, które płacze nad losem uprzywilejowanych, ale milczy wobec systemowego ludobójstwa biednych. Dla tych, którzy nie mają szans, nie ma marzeń – bo marzenia nie rosną w błocie pod plastikowym dachem. Marzenia nie oddychają wśród trupów, nie odradzają się wśród dzieci z papierosem w płucach i gniewem w sercu. Na „Ziemi Bogów” – gdzie bogiem jest władza, pieniądz, genetyka i propaganda – śnić to luksus. Ten świat nie wybacza i nie czeka. Ten świat tłumaczy przemoc nauką, wyzysk wiarą, obojętność normalnością. I dopóki tak jest – jest niemożliwe, by marzyć.