[Zwrotka 1]
Stukałam w twoje okno w twoją najciemniejszą noc
Twój kształt był postrzępiony i słaby
Nie było gdzie się zatrzymać, ale i tak zostałam
A gdybym wiedziała, na ile kawałków się rozpadłeś
Mogłam pozwolić im leżeć
[Refren]
Naprawdę zamierzasz rozmawiać o czasie w takich czasach?
I niech wszystkie twoje obrażenia zniszczą mnie
I noś swój bagaż po mojej ulicy
I uczyń mnie swoją przyszłą historią, już czas
Przebyłeś długą drogę, otwórz rolety, pozwól mi zobaczyć twoją twarz
Nie byłbyś pierwszym renegatem, który kogoś potrzebuje
Czy to nieczułe, gdy mówię „Pozbieraj się, żebym mogła cię kochać?”
Czy to naprawdę twój niepokój powstrzymuje cię od dawania mi wszystkiego?
A może po prostu nie chcesz?
[Zwrotka 2]
Stukałam w twoje okno w twoją najciemniejszą noc
Twój kształt był postrzępiony i słaby
Nie było gdzie się zatrzymać, ale i tak zostałam
Odpalasz rakiety, bo siebie nienawidzisz
I czy wiesz, że mnie niszczysz?
A potem ściskasz moją dłoń, gdy mam zamiar odejść
[Refren]
Naprawdę zamierzasz rozmawiać o czasie w takich czasach?
I niech wszystkie twoje obrażenia zniszczą mnie
I noś swój bagaż po mojej ulicy
I uczyń mnie swoją przyszłą historią, już czas
Przebyłeś długą drogę, otwórz rolety, pozwól mi zobaczyć twoją twarz
Nie byłbyś pierwszym renegatem, który kogoś potrzebuje
Czy to nieczułe, gdy mówię „Pozbieraj się, żebym mogła cię kochać?”
Czy to naprawdę twój niepokój powstrzymuje cię od dawania mi wszystkiego?
A może po prostu nie chcesz?
[Bridge]
A gdybym wiedziała
Jak ostre były kawałki na które się rozpadłeś
Mogłam pozwolić im leżeć
[Refren]
Naprawdę zamierzasz rozmawiać o czasie w takich czasach?
I niech wszystkie twoje obrażenia zniszczą mnie
I noś swój bagaż po mojej ulicy
I uczyń mnie swoją przyszłą historią, już czas
Przebyłeś długą drogę, otwórz rolety, pozwól mi zobaczyć twoją twarz
Nie byłbyś pierwszym renegatem, który kogoś potrzebuje
Kogoś potrzebuje, kogoś potrzebuje, kogoś potrzebuje, potrzebuje
Naprawdę zamierzasz rozmawiać o czasie w takich czasach?
I niech wszystkie twoje obrażenia zniszczą mnie
I noś swój bagaż po mojej ulicy
I uczyń mnie swoją przyszłą historią, już czas
Przebyłeś długą drogę, otwórz rolety, pozwól mi zobaczyć twoją twarz
Nie byłbyś pierwszym renegatem, który kogoś potrzebuje
Czy to nieczułe, gdy mówię „Pozbieraj się, żebym mogła cię kochać?”
Czy to naprawdę twój niepokój powstrzymuje cię od dawania mi wszystkiego?
A może po prostu nie chcesz?
