Misty daje w tej piosence wyraz swojego znużenia i zniesmaczenia światem, sytuacją, w której znajdują się współczesne społeczeństwa. Krytyka kultury zachodu, którą przeprowadzał w "Bored in the USA" biegnie tutaj jeszcze dalej i wykracza poza dotychczasowy ogląd. Nawiązuje do muzyki, sportu, używek, technologii, skupienia na dobrach materialnych - oto problemy, z którymi mierzą się dzisiejsze społeczności.
Wokalista kpi tutaj między innymi ze sztuki współczesnej, w której widzi wielkie oszustwo. Mówi o używaniu zakrwawionego prześcieradła jako obrazu, dzieła sztuki. Nawiązuje do wielkich oszustów, którymi - w jego opinii - są samozwańczy artyści. W gruncie rzeczy nie chodzi tutaj o sztukę, mówi, a o wielkie pieniądze.
Mówi o muzyce, o sztucznym kreowaniu idoli nastolatków. Za nimi także tkwi wielki biznes. Misty w wielu obszarach życia dostrzega nieszczerość, fałsz, których nie potrafi zaakceptować. Cały utwór staje się swoistym oderwaniem od nich, staje się nową krytyką współczesnego świata.
Technologia, życie w sieci, wielkie pieniądze - wokół tego toczy się dzisiaj nasze życie. Zapomnieliśmy o tym, co naprawdę ważne, zgubiliśmy szczerość i samych siebie. Oto smutny wniosek wokalisty.
