[Zwrotka 1]
Zobaczyłam Cię wtedy nocą
Twoja postać pojawiła się w oddali
Twoja twarz rozmyła się w świetle
Pozbawiona oddechu, przysłuchiwałam się
Twoje wygłodniałe oczy mieniły się jak ogień
I oświetliły moje wilgotne miejsca
Są zdradzieckie jak ja
[Przed-refren]
Ostrzeżenia wypowiadają Twoje imię
Wiatr się wznosi, wchodzisz w to?
[Refren]
Och, och! Sprawiasz, że rozkwitam
Spójrz jak wysoko rosnę
Nie jestem już człowiekiem
Och, och! Z Tobą jest tak magicznie
Popęd jest zwierzęciem
A ja nie jestem człowiekiem
[Zwrotka 2]
Poczułam jak bierzesz kęs
Twój łagodny głos zaszeptał cichutko
Jak widzisz swoje życie za parę lat?
I czy jest warte tych wszystkich odcisków?
Nasze połamane kończyny są zmęczone i stare
Lecz nasze słowa nie zostały jeszcze spisane
Żarzymy się jeszcze w środku
[Przed-refren]
Ostrzeżenia wypowiadają Twoje imię
Jesteś gotów, by zacząć?
Ranek dogasi ten płomień
Wiatr się wznosi, wchodzisz w to?
[Refren]
Och, och! Sprawiasz, że rozkwitam
Spójrz jak wysoko rosnę
Nie jestem już człowiekiem
Och, och! Z Tobą jest tak magicznie
Popęd jest zwierzęciem
A ja nie jestem człowiekiem
[Interludium]
[Refren]
Och, och! Sprawiasz, że rozkwitam
Spójrz jak wysoko rosnę
Nie jestem już człowiekiem
Och, och! Z Tobą jest tak magicznie
Popęd jest zwierzęciem
A ja nie jestem człowiekiem
[Outro]
Zobaczyłam Cię wtedy nocą
Twoja postać pojawiła się w oddali
Twoja twarz rozmyła się w świetle
