Kai Angel
Kai Angel
Głównym motywem tej piosenki jest wyrażona wprost i wielokrotnie powtarzana niechęć rapera do pokazów mody ("Я не люблю fashion shows", "I hate fashion shows"). Podkreśla to anegdotą o zarezerwowanym dla niego miejscu na pokazie znanej marki Ottolinger, na który świadomie postanowił nie iść. Krytykuje nawet bardzo atrakcyjną kobietę ("Бэйби, да ты десять" - kochanie, jesteś dychą), zarzucając jej zbytnie zamiłowanie do tego typu wydarzeń. Artysta kontrastuje swoją postawę z własnym, szybko osiągniętym sukcesem (coś, co według innych miało zająć rok, on zrobił w tydzień) i poczuciem bycia "na topie" ("hot"), co sprawia, że inni ludzie pożądają jego uwagi ("chcą mojego imienia").
Raper mocno akcentuje swoją odmienność i indywidualizm, kilkukrotnie nazywając siebie "gotem" ("я гот"). Sugeruje też mroczniejsze konotacje swojej postaci i otoczenia, porównując swoje działania do piekła ("inferno") i postaci Elżbiety Batory ("Bathory") oraz wspominając o "braciach z demonami". Przyznaje, że nie ma przyjaciół, ale zdaje się to kompensować luksusowym stylem życia (jazda Rolls Roycem Ghost, prawdziwe diamenty, ubrania Chrome Hearts) i beztroskim podejściem do pieniędzy, które "same na siebie pracują". Jego specyficzny styl bycia i "dziwne wibracje" ("weird vibes") celowo stawiają go w opozycji do powierzchownego blichtru świata mody, którym otwarcie gardzi.