Kamerzysta - Seven [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

[Zwrotka 1]
Robię se w banku przelew
Inni mnie proszą „przelej”
Moje życiowe cele
To dla nich Mount Everest
Wiozą mnie nowe fele
Co będzie jutro – nie wiem
Mam życie made in heaven
Jestem jak liczba seven, ej
W modzie dzisiaj jest spanie na kasie
Szkoda, że ty pomyliłeś sytuacje
Wake up, hipermarket
Podaj mi szampana i nie pytaj
Mordo, możesz być winny dzisiaj grosika
Hasztag celebryta
I milion pytań
Bo zabiła ich dzisiaj moja liryka
I mnie nie pytaj
Na robienie siana nie mam podręcznika
To jest styl życia

[Bridge 1]
Seven, seven, seven, seven
Ciągle liczbę widzę
Lamborghini Aventador, w mojej liście życzeń
W weekend jadze na zakupy, odwiedzam stolice
Tak wygląda moje życie

[Refren x2]
To życie jak w kasynie gra
Ona pyta co to trap
Skarbie, to nie jest pułapka
Na tym właśnie koszę hajs
Robię muzę, palę grass
Trzy siódemki cały czas
Jackpot nie ma ograniczeń
Bo ustawiłem go sam

[Bridge 2]
Ustawiłem go sam, ej, ej, ej, ej
Miałem w życiu parę dam, wiesz, wiesz, wiesz, wiesz
Wszystkie leciały na hajs, cash, cash, cash, cash
Priorytety zmienił czas
Tak jak w "Lady punk" ten wers

[Zwrotka 2]
Jedni kradną, inni kminią jak zarobić
Kładą kłody mi pod nogi
Ja jak stolarz z drewna mam banknoty
To jest jak motyw, rodem z filmu science-fiction
Mylą rzeczywistość z fikcją
Za nic chcą mieć wielkie liczby
Ja robię swoje, chociaż każdy chce, bym upadł
Gorzej niż po ostrym kebsie, tak zazdrosnych piecze dupa
Ja robię biznes tak jakbym tu robił dwutakt
W pierwszy krok to wkładam siano
No, a drugi liczę utarg
Ja liczę utarg
Potem jadę drogą furą i się ślini każda suka
Ja od początku już widziałem, że się uda
Trochę szczęścia dopisało i na bitach sobie fruwam

[Refren x2]
To życie jak w kasynie gra
Ona pyta co to trap
Skarbie, to nie jest pułapka
Na tym właśnie koszę hajs
Robię muzę, palę grass
Trzy siódemki cały czas
Jackpot nie ma ograniczeń
Bo ustawiłem go sam