„Zbyt Dziabnięty” wywoła uśmiech na twarzy każdego, kto tak jak i Knap lubuje się w imprezowaniu. Czasami alkohol, szczególnie w nadmiarze, potrafi wpłynąć na to, jak postrzegamy sytuację, czego nie raz zapewne zdarzyło się nam żałować. Prawie wszyscy mamy jakieś wstydliwe opowieści o tym, co robiliśmy po pijaku, a jeśli to nie my jesteśmy w nich głównymi bohaterami, to na pewno ktoś kogo znamy.
Nie inaczej jest w tym kawałku. Kuba opowiada nam o klasycznym wręcz przypadku, kiedy to przez zbyt dużą ilość piwa towarzystwo na zabawie zaczęło wyglądać „piękniej”. Autor porządnie się schlał, po czym spróbował swojego szczęścia i zagadał do dziewczyny, która wydawała mu się atrakcyjna. Następnego dnia obudził się jednak obok kogoś, kto w żadnym wypadku nie przypominał jego koleżanki z wczoraj.
Knap jednak zna już siebie dostatecznie dobrze, by wiedzieć że świat po alkoholu wygląda znacznie przyjaźniej niż w rzeczywistości, więc kto wie co tak naprawdę się tam wcześniej wydarzyło. Kolejny raz po prostu zdarzyło mu się trochę zapomnieć i wypić o parę Perełek za dużo. Przez to właśnie był „zbyt dziabnięty”, podejmując decyzje, których w życiu nie podjąłby na trzeźwo. Taki jednak jest urok alkoholu, czego chyba każdy, kto czasem lubi sobie popić jest świadomy.
