Podróż wędrowca, skazanego na tułaczkę po pustyni przez złego sułtana trwa dalej. Do tej pory zdążył już praktycznie całkowicie opaść z sił i zaczął kwestionować wszystko, w co do tej pory wierzył. Jego modlitwy o deszcz przyniosły jednak upragniony efekt – zaczęło padać.
"Roots Remain" to chwila ulgi od cierpienia, jakiego doświadczał bohater "Emperor Of Sand". Nareszcie może pozwolić sobie na chwilę wytchnienia, co prowadzi też do wewnętrznej przemiany, jaka w nim zachodzi. Był niebezpiecznie blisko swojego końca, ale udało mu się uratować, przynajmniej na chwilę, uświadomił więc sobie prawdziwą wartość swojego życia. Radość, jaką odczuwa w tej chwili przyćmiewa całą rozpacz, jaka rosła w nim dotychczas. Dochodzi przez to do wniosku, że pozytywne doświadczenia mają znacznie większą siłę od wszystkich przykrości, jakie napotykają nas na drodze.
Zamiast skupiać się tylko na swoim bólu i nieszczęściu powinniśmy doceniać wszystkie dobre rzeczy, które udało się nam osiągnąć. Zbyt często czujemy się przytłoczeni trudnymi sytuacjami, które tak czy owak będą się pojawiać, jakkolwiek byśmy tego nie chcieli. Nie możemy im pozwalać, by całkowicie nami zawładnęły. Tylko podejmując walkę i pamiętając o własnych sukcesach będziemy w stanie osiągnąć szczęście. Nie da się przejść przez życie bezboleśnie. Powinniśmy jednak mierzyć "wartość" naszego życia nie tym, jak upadamy, ale jak potem wstajemy na nogi i próbujemy iść dalej.
