Na poprzedniej piosence, "Roots Remain", wędrowiec którego losy śledzimy na "Emperor Of Sand" w końcu uświadomił sobie, co jest naprawdę ważne w życiu. Co jednak z tego, że udało mu się dotrzeć do tego, skoro dalej znajduje się w tragicznym położeniu. Wciąż musi tułać się po pustyni, skazany na ten los przez złego sułtana. Nie ma się więc co dziwić, że bohater odczuwa przytłaczający żal, że tak długo błądził, nie doceniając swojego życia. Dopiero teraz, gdy może je stracić, poznał jego prawdziwą wartość. Dodatkowo deszcz, który w końcu udało mu się wywołać zaczyna przynosić więcej negatywnych konsekwencji, wciąż nie przestając padać.
Postać, przedstawiona tu przez chłopaków z Mastodon jest więc zarówno tytułowym "mędrcem", jak i osobą, do której kieruje swoje słowa. Ma wobec samego siebie żal, że zbyt późno przejrzał na oczy i nie poprowadził swojego życia zupełnie innymi ścieżkami. Gdyby wcześniej wiedział wszystko, co wie teraz, nigdy nie znalazłby się w tak tragicznym położeniu. Może więc mieć pretensje tylko siebie za to, co go spotkało.
Sułtan może i jest tym, który skazał go na tę potworną karę, ale jednak zrobił to w odpowiedzi na działania samego bohatera. Gdy dochodzi do nas ciężar własnych decyzji i cierpimy przez konsekwencje naszych działań, łatwo jest stracić nadzieję. Życie przynosi każdemu solidną porcję cierpienia i świadomość, że część z nich jest wynikiem naszych błędów potrafi zwalić z nóg każdego.
