Taco Hemingway - Następna stacja [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

Wykonawca: Taco Hemingway
Album: Umowa o dzieło
Data wydania: 2015-06-24
Gatunek: Rap, Polski Rap
Producent: Rumak

Tekst piosenki

[Zwrotka 1]
Jarzyna miał urodziny, pojechałem na Młociny
Rano kac dopiero przyszedł, gdy mijałem Wawrzyszew
Stale pijany, mijam stare Bielany
Stale nabuzowany, w starych ubraniach, stale zaspany
Jakbym był religijny, to bym poszedł na spowiedź
Ale mam kłopoty z Bogiem, myślę widząc Słodowiec
Powietrza wylot gdzieś przy metrze Marymont
Znów nie starczyło mi na wydech, muszę wyjść na ląd
Jedząc kanapkę, strasznie mlaszcze chłopak
A to dopiero Plac Wilsona, chyba zaraz skonam
Artysta z teką myśli, że jest Matejką, a może Banksym
Ale brak mu wyobraźni, zaraz Dworzec Gdański
(NASTĘPNA STACJA) Ratusz Arsenał
Przedniojęzykowe "Ł", ja cierpię katusze teraz
Zamykam oczy i wróżę, że to już Świętokrzyska
Wraz z kababem wsiedli ludzie, mieląc mięso w pyskach

[Refren]
(NASTĘPNA STACJA) litr wina i pół wódki
I sześć szlugów, byś palił i snuł smutki
(NASTĘPNA STACJA) litr wódki i pół wina
Koniec lipca, za chwilę już znów zima
Jak partyzant w tym smutnym jak pizda mieście
Kac gigant i pizza na tłustym cieście
(NASTĘPNA STACJA) w tym smutnym jak pizda mieście
Kac gigant i pizza na tłustym cieście

[Zwrotka 2]
Słyszę grę na krześle, to musi być Centrum
Nawet nieźle, niech ktoś werbel mu kupi i wręczy mu
Męczy mnie ból, gdy mijam Politechnikę
Jakiś typ chce moje miejsce chyba, stoi i łypie
(NASTĘPNA STACJA) Pole Mokotowskie
Zakonnica zasmucona czyta słowo boskie
W wagonie głucha cisza, zaraz Metro Racławicka
Wszyscy trochę zaniedbani, każdy pas zaciska
Panowie bez żon, penisy ich świerzbią
Rozmawiają o kobietach, kiedy mijamy Wierzbno
Język spotyka zęby, a tam wina posmak
Ale to już ostatnia kropla, zaraz Wilanowska
Wyjść muszę, już nie mogę dłużej
Deszcze, burze od skroni po móżdżek, tu dopiero Służew
Już wiem, znowu nie uzupełniłem płynów
Butle wody wprawiam w ruch, synu, już Ursynów
Chyba fatalnie widzę, muszę ściąć włosy
Mam tego już naprawdę dosyć, mijam Stokłosy
Wczoraj demony, chyba piłem z nimi kielich
Błagały, żebym dzielił się z nimi, zaraz Imielin
A teraz bądźcie cisi jak jacyś mnisi z Shaolin
Bardzo mnie głowa boli, no słyszę, zaraz Natolin
I nagle wiem, że wpadłem w tarapaty
Ostatnia stacja, Kabaty

[Refren]
(NASTĘPNA STACJA) litr wina i pół wódki
I sześć szlugów, byś palił i snuł smutki
(NASTĘPNA STACJA) litr wódki i pół wina
Koniec lipca, za chwilę już znów zima
Jak partyzant w tym smutnym jak pizda mieście
Kac gigant i pizza na tłustym cieście
(NASTĘPNA STACJA) w tym smutnym jak pizda mieście
Kac gigant i pizza na tłustym cieście

[Zwrotka 3]
Rodzina się pewnie modli i tęskni
Pewnie na pielgrzymce są u Matki Boskiej Licheńskiej
Bo ten melanż trwał mniej więcej ile Kongres Wiedeński
Ale wracam, łapię metro, stacja Dworzec Wileński
IPhone dzwoni, ale nie mam chęci na rozmowy
Stoi praska dziunia w stroju disco-barokowym
Teraz pociąg mija szybko stację Stadion Narodowy
Kupowało się tu GTA, no i Eminema album nowy
Centrum Nauki Kopernik
Chłopak w dredach trzyma plecak, w tym plecaku ma zielnik
Wciąż pijany, marihuany woń łagodzi skroń
Uśmiecham się doń, wychodzi jednak jakiś bezczelny
Akordeonista wsiadł na stacji Uniwersytet
Kocha grać cygańskie rytmy, ale lubi też krzyczeć
Daję mu dwa złote, bowiem również lubię muzykę
Choć w sumie wagon metra mu rujnuje akustykę
Metro Świętokrzyska
Wraz z kebabem wsiedli ludzie, mieląc mięso w pyskach
Jedna bestia, trza jej zdobyć sto pęset
Ostry sosik plami bluzę gdzieś przy Rondo ONZ
Mógłbym dobę tak się wgapiać w niego
Zwykła podróż metrem, ile tu jest wrażeń z tego
Ale koniec tej przejażdżki, muszę wyjść, znowu patrzeć w niebo
Ostatnia stacja, Rondo Daszyńskiego

[Refren]
(NASTĘPNA STACJA) litr wina i pół wódki
I sześć szlugów, byś palił i snuł smutki
(NASTĘPNA STACJA) litr wódki i pół wina
Koniec lipca, za chwilę już znów zima
Jak partyzant w tym smutnym jak pizda mieście
Kac gigant i pizza na tłustym cieście
(NASTĘPNA STACJA) w tym smutnym jak pizda mieście
Kac gigant i pizza na tłustym cieście

Interpretacja piosenki

Tekst stworzył(a)
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść interpretacji musi być wypełniona.

Taco utworem Następna stacja zaprasza słuchacza na wycieczkę warszawskim metrem. Podróż zaczyna się na Młocinach, gdzie artysta po całonocnej imprezie wsiada do kolejki. Nadal jest „zaspany” i nosi „stare ubrania”, co może sugerować, że wciąż pozostaje tą samą osobą, którą był nagrywając poprzednią płytę. Nie pozbył się jeszcze swoich upiorów, choć wciąż próbuje utopić je w alkoholu. Cierpiąc kaca, silnie odczuwa wszelkie niewygody podróży.

 

 

Dwie zwrotki dotyczą pierwszej linii metra. Słodowiec wita parafią Zesłania Ducha Świętego, co przypomina raperowi o jego „kłopotach z Bogiem”. Przy Dworcu Gdańskim wsiada natomiast student-artysta zmierzający na Akademię Sztuk Pięknych. Taco kpi z niego, wytykając „brak wyobraźni” i sugerując, że młody człowiek uważa się za Matejkę lub Banksy’ego, a tak naprawdę niewiele sobą reprezentuje. Kolejno, zmysł węchu muzyka drażniony jest przez zapach kebaba. Jeden z najbardziej znanych barów z kanapkami tego typu znajduje się przy metrze Świętokrzyska, dlatego często zdarza się, że pasażerowie wsiadający na tej stacji posilają się nimi. Następnie, słysząc odgłosy grania na krześle, Taco jest przekonany, że mija Centrum. Często występuje tam mężczyzna uderzający w mebel. W Wierzbnie spotyka pracowników korporacji udających się do tzw. Mordoru. Są tak zajęci karierami, że nie mają czasu na kobiety. Mogą o nich jedynie rozmawiać. Artysta wymienia jeszcze kilka innych przystanków, ostatecznie docierając na Kabaty.

 

 

Ostatnia zwrotka jest przekrojem przez drugą linię metra. Na Dworcu Wileńskim do Taco dzwoni telefon – zasięg w nowych kolejkach jest dużo lepszy, co umożliwia pasażerom korzystanie z urządzeń mobilnych. Jednak muzyk nie chcę pokazywać, że posiada komórkę znanej marki, ponieważ okolica dworca nie ma dobrej reputacji. Następnie, mijając Stadion Narodowy, artysta wspomina czasy gdy nazywał się on Stadionem Tysiąclecia. Miejsce to słynęło z handlu pirackimi płytami i grami oraz towarami wątpliwej jakości. Pociąg przejeżdża jeszcze przez Centrum Nauki Kopernik, Uniwersytet, Świętokrzyską by w końcu dotrzeć do Ronda Daszyńskiego, gdzie Taco kończy swoją podróż przez smutne miasto.


Lub dodaj całkowicie nową interpretację - dodaj interpretację
Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść poprawki musi być wypełniona. Dziękujemy za wysłanie poprawki.
Najpopularniejsze od Taco Hemingway
Deszcz na betonie
24,2k
{{ like_int }}
Deszcz na betonie
Taco Hemingway
Szlugi i kalafiory
22,2k
{{ like_int }}
Szlugi i kalafiory
Taco Hemingway
Wszystko jedno
21,2k
{{ like_int }}
Wszystko jedno
Taco Hemingway
Marmur
20,8k
{{ like_int }}
W PIĄTKI LEŻĘ W WANNIE
17,7k
{{ like_int }}
W PIĄTKI LEŻĘ W WANNIE
Taco Hemingway
Komentarze
Utwory na albumie Umowa o dzieło
1.
15,4k
2.
11,5k
3.
11,2k
4.
6,7k
5.
6,1k
6.
3,7k
7.
2,8k
8.
2,1k
9.
1,3k
Polecane przez Groove
Fortnight
3,5k
{{ like_int }}
Fortnight
Taylor Swift
Śrubka
694
{{ like_int }}
Śrubka
Sanah
Come back to me
367
{{ like_int }}
Come back to me
RM (알엠)
Chyba że z Tobą
2,3k
{{ like_int }}
Chyba że z Tobą
MODELKI
HILL BOMB
903
{{ like_int }}
HILL BOMB
Guzior
Popularne teksty
Siedem
52,1k
{{ like_int }}
Siedem
Team X
34+35
43k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
25,7k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
Jason Derulo
SEKSOHOLIK
165,3k
{{ like_int }}
SEKSOHOLIK
Żabson
Snowman
75k
{{ like_int }}
Snowman
Sia