Taco Hemingway - Ślepe sumy [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

Wykonawca: Taco Hemingway
Album: Marmur
Data wydania: 2016-11-03
Gatunek: Rap, Polski Rap
Producent: Rumak

Tekst piosenki

[Verse 1: Taco]
Niniejsze wersy to spowiedź, nie byle donos
Ty wiesz już o czym pewnie opowiem bo byłeś obok
Otóż w zeszłej piosence dosłownie nie byłem sobą
Do drinka coś mi dokręcił ponownie ten typek z brodą
Nie boję się umierać, lecz boję się być miernotą
Znów śniłem że mam Bentleya, dwa Porsche i willę drogą
Nagrodę Grammy, dwa noble i piłkę złotą
Markotne panie, napomknę że liczbę mnogą
A ty nie zrozumiałeś, więc uwierz ty mi na słowo
Pasażer, jak wspominałem, mi numer wycina zdrowo
On czasem jak zwierzę, a czasem myśli jak robot
Odczuwam w nim fascynację, choć jest to przepis na kłopot
Lecz tym razem przesadził już z tą pigułką
Co chciał osiągnąć zostanie już łamigłówką
Wybitnie trzeźwe spojrzenie oblał mi wódką
Przysięgam, widzę stoika gdy badam oczami lustro

[Hook]
Biały domek, czerwony dach...
...tylko skąd ma sąsiad ten samochód?
Złoty labrador, zielony kwiat...
...jakiej wysokości śmieć ma dochód?
Szare niebo, beżowy fiat...
...pewnie ukradł tak jak reszta osób
Ślepe sumy, ślepe sumy, wszędzie ślepe sumy
Szykuj trumnę, mam objawy tej pieniężnej dżumy

[Verse 2]
Gdy ja i Maciej graliśmy za kafel pięćset
Miewałem kafel na koncie lecz chciałem o kafel więcej
Gdy zarobiłem ich dziesięć to chciałem już kafli pięćset
A w ogóle to chcę wykręcać te liczby co Maff i Merced
Trochę głupio przemieniać rapy na cyfry
Więc żeby nic nie zmarnować to miałem taki plan chytry
Że primo muszę oszczędzać, secundo spłacić mam grzywny
Wyremontować kuchnię i stać się charytatywny
Co za banda dzikich bredni? Fifi Owsiak, stówę nadał Wikipedii
Bym zapomniał, stówa dla mieściny w Kenii
Miał być spust hojności, wyszedł jeden lichy plemnik
Bo mnie pasażer odsuwa od rozdawania
Poucza mnie grosz do grosza, podpuszcza i mnie pogania
Nie wiedzieć czemu wciąż słucham się tego drania
Starając się całym sercem by dukat mnie nie pochłaniał

[Hook]

[Verse 3]
Już miesiąc jestem w marmurowym letnisku
Szukam tekstów na LP, piszę sobie o wszystkim
O zakochaniu i seksie, trochę o nocnej scysji
O draniu, lateksie, słabym barmanie i mocnym whisky
O czasie i przemijaniu i wizji apokalipsy
Mówię to panom paniom lecz ganią na Boga idź z tym
To moje zdanie, nie zsyłaj Taco na czystki
Lecz nie mów o swoim Bogu, twój zbawca dawno nas wykpił
Czarną barwą paszkwil na technologię
Na Wosku cię wynudziłem zwrotkami o biodrach kobiet
I mi nie powiesz że nie jest dziwny ten człowiek
Co pisze o prawie wszystkim lecz prawie nigdy o sobie
Pisali fani bo chcieli mnie znać prywatnie
Interesują te fakty ich, chcieliby znać biografię
Lecz fakty są nudne, trudno już, chcecie no to je sprawdźcie
Bo macha do mnie pasażer, już czas jest na mą terapię

[]

Interpretacja piosenki

Tekst stworzył(a)
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść interpretacji musi być wypełniona.

W tekście tej piosenki Taco kolejny raz bierze się za bary ze swoim alter ego. Z kimś, kto mieszka w jego wnętrzu i sugeruje mu jak powinien żyć, co robić, jakich dokonywać wyborów. Ta część jego psychiki czasem wychodzi na wierzch i przejmuje kontrolę nad tym, kim jest na co dzień. Jak przyznaje wprost w tekście: oto jego spowiedź. Mówi tu prawdę o tym co myśli i co czuje. 

 

Utwór jest sprawozdaniem z jego lęków i tajemnic, które w sobie nosi. Przyznaje czego najbardziej boi się w życiu. Nie jest to umieranie, a bycie nikim, miernotą, człowiekiem, który nigdy niczego nie osiągnął. W snach staje się tym, kim podświadomie pragnie być - bogaczem z wieloma nagrodami i wielką kasą. 

 

Jego osobowością rządzi kilka innych osób - każda ma inne ambicje, pragnienia i żądzę. Teraz kontrolę przejmuje ta skupiona na posiadaniu, na chęci "bycia kimś". Brakuje mu nagród, doceniania, szacunku. Co chwilę jest kimś innym, ciągle znajduje w sobie inne odsłony samego siebie. 

 

Tekst piosenki jest opowieścią o tym, jak sprzeczne emocje targają ludźmi jako jednostkami. Z jednej strony potrzeba spokoju, założenia rodziny. Z drugiej - posiadania, bogactwa, sukcesów. 


Lub dodaj całkowicie nową interpretację - dodaj interpretację
Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść poprawki musi być wypełniona. Dziękujemy za wysłanie poprawki.
Najpopularniejsze od Taco Hemingway
Deszcz na betonie
23,9k
{{ like_int }}
Deszcz na betonie
Taco Hemingway
Szlugi i kalafiory
22k
{{ like_int }}
Szlugi i kalafiory
Taco Hemingway
Wszystko jedno
21k
{{ like_int }}
Wszystko jedno
Taco Hemingway
Marmur
20,6k
{{ like_int }}
W PIĄTKI LEŻĘ W WANNIE
17,7k
{{ like_int }}
W PIĄTKI LEŻĘ W WANNIE
Taco Hemingway
Komentarze
Utwory na albumie Marmur
2.
20,6k
4.
7,8k
5.
7,8k
8.
6,9k
11.
5,1k
12.
4,9k
13.
3,8k
15.
3,4k
16.
3,4k
18.
2,8k
Polecane przez Groove
Fortnight
1,9k
{{ like_int }}
Fortnight
Taylor Swift
Chyba że z Tobą
1,3k
{{ like_int }}
Chyba że z Tobą
MODELKI
HILL BOMB
649
{{ like_int }}
HILL BOMB
Guzior
​i like the way you kiss me
11,3k
{{ like_int }}
​i like the way you kiss me
Artemas
Nadziei Słowa
467
{{ like_int }}
Nadziei Słowa
KęKę (PL)
Popularne teksty
Siedem
51,9k
{{ like_int }}
Siedem
Team X
34+35
42,8k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
25,6k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
Jason Derulo
SEKSOHOLIK
163,9k
{{ like_int }}
SEKSOHOLIK
Żabson
Snowman
74,9k
{{ like_int }}
Snowman
Sia