mura masa
yeule
yeule
yeule
Tekst piosenki wyraża silne pragnienie uzdrowienia, prośbę o specyficzny rodzaj pomocy lub "eliksiru", który może pochodzić tylko od konkretnej osoby. Osoba ta jest postrzegana jako istota o dwoistej naturze – jednocześnie anioł i demon, pociągająca ("słodka i zmysłowa, cynamonowa skóra"), ale i niebezpieczna ("wszystkie twoje noże ociekają grzechem"). Podmiot liryczny odczuwa złożoną, być może toksyczną fascynację tą niebezpieczną stroną, przyznając, że pociąga go udawanie i widok przemocy ("uwielbiam, gdy udajesz / Połamana krew, krwawe dłonie").
Piosenka zagłębia się również w wewnętrzny świat i tożsamość mówcy. Porusza tematy niestabilności psychicznej ("psychicznie chory", "złośliwe oprogramowanie w moim kodzie"), poczucia pustki i zagubienia ("Gdzie ja się kończę, a gdzie zaczynam?"). Te stany przeplatają się z motywami cyfrowej egzystencji ("wirtualny kochanek", "cyber żar", "krew androida") oraz eksploracją niebinarnej tożsamości płciowej. Bohater wydaje się czuć oderwany od rzeczywistości, jak android udający człowieka, znajdujący przyjemność w tym, co sztuczne, a jednocześnie wyrażający wrażliwość i być może masochistyczne pragnienia ("Ugryź mnie, wampirzyco / Smakuję jak cukierek").