AFU
AFU
AFU
Ten tekst to mroczna, introspektywna opowieść o zmaganiu się z losem, samotnością i przemijaniem. Autor ukazuje siebie jako człowieka zagubionego w świecie bez wyjścia — świecie, w którym każdy krok jest ciężarem, a życie przypomina niekończącą się walkę z samym sobą. W pierwszej zwrotce mówi o konieczności zaakceptowania cierpienia i śmierci („trzeba żyć z zagładą, ale nie pozwolić, by to ona pojęła ciebie”), o długach wobec losu, których nie da się spłacić. To obraz człowieka uwięzionego w cyklu winy i przemijania, który próbuje zachować resztki świadomości i godności w świecie pozbawionym nadziei.
W kolejnych częściach tekstu pojawia się coraz większe poczucie upadku. Autor porównuje swoje życie do jazdy na wózku pchanym przez rozpacz ku przepaści — metafora depresji i utraty kontroli nad własnym losem. Trafia do „szpitala umysłów”, gdzie zamiast uzdrowienia czeka go jeszcze głębsze odosobnienie. W trzeciej zwrotce odnajduje jednak moment refleksji – zrozumienie, że walczy nie tylko z cierpieniem, ale z samym czasem, „nieśmiertelnym gigantem”, który pochłania wszystko. Mimo ciemności i bólu pojawia się iskra nadziei – myśl o zasianiu dobra, które może kiedyś pomóc mu wrócić do światła. To tekst o duchowej walce człowieka z losem, który choć złamany, wciąż próbuje odnaleźć sens i odkupienie.