Wokalista zespołu, Matt Shultz, opisuje tutaj radosne, pełne nadziei odkrycie, którego dokonał w efekcie jednego ze swoich snów. W tekście piosenki opisuje jego znaczenie i formy, w których się mu ukazało. Tekst piosenki zdaje się być opisem stanu euforii na morzu smutku. Być może to chwilowe, radosne oświecenie jest tylko fragmentem jakiejś większej, bardziej złożonej układanki - wychodzenia z depresji.
Matt śnił sen tak piękny i tak realny, że po obudzeniu natychmiast zalał się łzami, że to, co tam zobaczył nie jest prawdą. Każdy z nas zna sny, które swoim urokiem sprawiają, że nie chce nam się budzić. Najpewniej takiego czegoś doświadczył wokalista. Tam, gdzie był mógł na świat patrzeć sercem, wszystko było rozkoszne i piękne.
Matt używa wszelkich niezwykłych zjawisk, które nigdy nie mogłoby się wydarzyć w normalnym świecie, a które miały miejsce w jego śnie. Ten zabieg ma służyć uwydatnieniu jak niezwykłe było jego senne marzenie.
Wokalista chce aby wszyscy zrozumieli jego przesłanie - o ile się postaramy, o ile damy z siebie wszystko podobne sny mogą stać się rzeczywistością. Bądźmy dla siebie dobrzy, kochajmy się i dbajmy o siebie. A uczynimy świat lepszym. Oto oświecenie jakiego doznał.
