Eryk Moczko - CALVIN KELER (OUTRO) [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

Wykonawca: Eryk Moczko
Album: V24
Gatunek: Rap

Tekst piosenki

Wstyd mi było jak wyszło to trzysta złoty
Jak ukradłem mamie z torebki te kilka groszy
Jak pomyliłem Miss Ti z Soti, to takie mochi
Tylko, że podróby, tak jak Eryk, co chciał być jak Oki

Copy, copy, copy, copy, copy
Wybacz Oskar, byłem za blisko moich idoli
Jara mnie kultura, ale Eryk to nie hip-hop
Kiedyś ogarniecie, jak nagram pop na Tiktok (Yeah, yeah)

Wersy Szpaka to nie szpilki, to dobre porady
Bardzo je doceniam i rozumiem te zasady
Choć, ich nie wyznaję, robię to co mówi serce
Wiem, że chciałeś dobrze i szacunek mój masz wszędzie

Doceniłeś Enzo, uwierzyłeś we mnie
Za to ci dziękuję, ale nie jestem dissman'em
Robię to co czuję bo muzyka moim szczęściem

Vkie'mu nie siadam, no i spoczko niech tak będzie
Szacun, że odstawiłeś dragi, mój ziomo już nie bierze
Nie wiedział jak odstawić
Szacun za Barbarę, bo to serio dobry album
Scena nie doceni takiej odpowiedzi, ale to najszczersze parę faktów

Jestem pojebany, mam pojebane stany
Nagrywam tiktok'i i nie wstydzę się Virali
Mama dumna z syna, że coś robi
Bo nie wiedziałą czy żyję jak zjarałem dopy (Yeah)

Nie mam światłowodu, a wiem wszystko
Chociaż w piździe mam, co trzymacie pod pierzynką
Nagonka na Tiktok, bo nie było takich rzeczy
W czasach jak to gówno się zgrywało na kasety

Szczerze to totalnie was rozumiem, ale lubię to nagrywać
To nie moja wina, że to wszystko idzie viral
Ludzie polubili jak Eryk czasem nawija
SBM Festival, schodzę ze sceny, czuję jak maszyna się

Dlatego mam Astroboy'a
Wydziarany cały brzuch jak bym dostał knockout McGregor'a
Mam heavy loose, bo się świeci dollar, a kieszenie puste, czekają na towar
Nie jestem już w MUGO, przerzuciłem się na SONY
Ale ten sam braciak ciągle kręci mi klipony
Ale ten sam człowiek ciągle obok mnie stoi
Czy były pieniądze, czy zbita na gibony

Jestem swoim fanem, bo nie robię co mi mówią
Nie chcę już idoli, bo chyba średnio mnie lubią
Patrze w twoje oczy jak na łańcuch z diamentami
Tak bardzo cię kocham, że obsypie VV'S'ami

Tak bardzo to lubię, że hejtujesz, ale obserwujesz kroki
Chodzę po galerii, mordo, widzę twoje oczy
Siatki pełne jakbym robił, nie wiem, Sneaker Shoppin'
A kupiłem kocyk w TKMAXX'ie, za parę złotych
Jeszcze mi nie odjebało, chociaż przejebałem sześć dych na kasynie
Kiedyś chciałem auto za dwadzieścia, ale chill, jak wyjdzie to przyjdzie

Tak mówiło wielu, ale to uzależnienie
Uważaj na hazard, dzieciak, bo ty dasz a to zabierze
Jebać gambling, po całości
Ale jak masz stawiać młody Eryk też jest, kurwa, w opcji

Dla Okekela, jestem beztalenciem
Dla popkiller'a zbawiciel co najebał im trochę wyświetleń
Dla mnie to zajawa być gościem na tym projekcie
Bo to jest historia, której nikt mi nie zabierze

Borys dograł zwrotkę, bo uwierzył w nasze skills'y
Zrobiliśmy platynową płytę, a ich swędzą pizdy
Tak się robi hity, że słucha to cały kraj
Enzo wbiło na top dwa, nim się położyłem spać

Suma, chcesz coś jeszcze dodać?
Może powiesz, czym "Cały ten rap"?
Jak się tworzy takich typów jakim jestem ja?
Dobra pass, sorry Netflix, bacznie czekam na squid game 2

Jebany banan, mam znowu bana
Na grę w Minecraft, bo w szkole pała
Wkurwiona mama, ale da trzydzieści złoty na McDonald'a
Chyba byłem rozpieszczany, jak jakiś pajac
Albo zbyt kochany, jak Paryż nocą
Nie lubię Warszawy, ale kocham tonąć
W tych wszystkich opowieściach o mieście grzechu
Ale moją zmorą, jest budowa pod mieszkaniem od kilku miechów

Już nie palę Jazz'u, a czuję się jak grinder
Czwarta w nocy na śródmieściu, słucham nowe sample
Zaraz skończy się ten numer i pojadę w traske
Kocham moich fanów, tak jak synem kocha matkę

Kręcę te szmaty jak Quebo, dzięki za mention
Sam sobie robiłem nadzieję, że kiedyś wrócisz
Płyta eklektyki mi się kręci jak układam nowe LEGO
Porn star on me, you know what I mean

Mam niedługo żonę i jej spłodzę kilka dzieci
Będę tak swag'owym ojcem, że im kupię cały świat
Bo dałaś cały świat, tak samo jak fan
Tak samo, jak mama, taka, tak samo jak brat
Tak samo jak Koder i mój pojebany life
Który bardzo kocham, czego chce ten cham?

Czego znowu chcesz, nazwać zjebem, hipokrytą, cwelem?
Jebanym pozerem, leszczem, chujowym raperem
Wszystko już słyszałem, jesteś oryginalny jak moje majtki z bazaru
Kurwa, Calwin Keler

Jeszcze się wyjebię, żebyś nie spropsował
Chcieli bym prostował na co teraz moda
Moja stylówa, jest chyba, kurwa, pantrerkowa
Moja postać rusza wami, jak film "Ona"

Nie chodzę do Vitkac, mam odzież używaną
Gdzie jest twój stylista, bo zgubiłeś fason
Tak się kończy płyta, ten rok był dla mnie wizją
Dużo mnie nauczył, ale dobrze, że już minął

Witam w 25', nie wiem kiedy wrócę, ale zastanawiam jak
Bo nie chcę fake relacji tylko, by siedzieć gdzieś na Charts
Wrócę tu z moimi, bo to family brand

Interpretacja piosenki

Tekst stworzył(a)
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść interpretacji musi być wypełniona.

Tekst piosenki jest osobistą spowiedzią artysty, w której przyznaje się do błędów i chwil wstydu z przeszłości, takich jak drobne kradzieże czy pomyłki. Raper odnosi się również do zarzutów o naśladowanie innych artystów i krytyki jego twórczości, zwłaszcza popularności na TikToku. Broni swoich wyborów artystycznych, podkreślając, że tworzy muzykę zgodnie z własnymi uczuciami i to ona daje mu szczęście. Wyraża szacunek dla niektórych postaci sceny (jak Szpaku), nawet jeśli nie zgadza się z ich podejściem, i zaznacza, że podąża własną, autentyczną ścieżką.

 

W dalszej części utworu artysta konfrontuje się z hejtem i skrajnymi opiniami na swój temat, jednocześnie wskazując na swoje sukcesy komercyjne, jak wysokie pozycje na listach przebojów czy platynowe płyty. Mówi o swojej tożsamości, przywiązaniu do bliskich (rodziny, przyjaciół, przyszłej żony) i fanów, a także o problemach, jak hazard. Odrzuca presję dostosowania się do oczekiwań i krytykę dotyczącą jego stylu czy pochodzenia, zapowiadając jednocześnie plany na przyszłość i ewentualny powrót do muzyki na własnych warunkach, ceniąc autentyczność ponad chwilową sławę.


Lub dodaj całkowicie nową interpretację - dodaj interpretację
Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść poprawki musi być wypełniona. Dziękujemy za wysłanie poprawki.
Najpopularniejsze od Eryk Moczko
NAPALONE FANKI
2k
{{ like_int }}
NAPALONE FANKI
Eryk Moczko
ENZO
1,7k
{{ like_int }}
NASZE BYŁE
518
{{ like_int }}
NASZE BYŁE
Eryk Moczko
ENZO
416
{{ like_int }}
CAROLINE
372
{{ like_int }}
CAROLINE
Eryk Moczko
Komentarze
Utwory na albumie V24
1.
416
2.
372
7.
92
Polecane przez Groove
Kamień z serca
1,5k
{{ like_int }}
Kamień z serca
Kubi Producent
to nieprawda, że nie lubisz róż ;**
412
{{ like_int }}
to nieprawda, że nie lubisz róż ;**
Mata (Michał Matczak)
LA✝✝✝ARNIE WSZĘDZIE DAWNO ZGASŁY
797
{{ like_int }}
LA✝✝✝ARNIE WSZĘDZIE DAWNO ZGASŁY
Taco Hemingway
For Good
245
{{ like_int }}
Komu miałabym powiedzieć?
2,5k
{{ like_int }}
Komu miałabym powiedzieć?
Bletka
Popularne teksty
Siedem
55,9k
{{ like_int }}
Siedem
Team X
34+35
51,6k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
28k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
Jason Derulo
SEKSOHOLIK
200,1k
{{ like_int }}
SEKSOHOLIK
Żabson
Snowman
105,2k
{{ like_int }}
Snowman
Sia