Ten utwór ma krótki, ale intensywny charakter, łącząc zmysłowe obrazy z surowymi elementami życia ulicznego. Narracja zaczyna się od sceny relaksu po długim dniu – palenie, intymność z partnerką, momenty fizycznego i emocjonalnego rozluźnienia. Te obrazy szybko kontrastują z realiami „podwórka”, gdzie pieniądze i bezpieczeństwo są priorytetem, a przemoc czy napięcie mogą pojawić się nawet w biały dzień.
W dalszej części tekstu pojawia się nuta rezygnacji i stwierdzenie, że mimo upływu czasu w okolicy nic się nie zmienia. Refrenowe „rain, rain” i odniesienie do „Novocaine” wzmacniają wrażenie odrętwienia – zarówno jako mechanizmu radzenia sobie z bólem, jak i symbolu przyzwyczajenia do trudnej codzienności. Całość łączy hedonistyczny ton z podszytą melancholią obserwacją, że pewne realia pozostają niezmienne.