Miłosny utwór, w którego tekście LP wyznaje swoje uczucia wobec pewnej osoby, kogoś, na kim bardzo jej zależy i w kim widzi swoje "zbawienie". Do tego odnosi się tytuł utworu, który sugeruje, że takim naszym, ziemskim wybawieniem jest właśnie miłość. To ona, jako jedyna, ma szansę nadać naszemu życiu sens, rozjaśnić nasze myśli i sprawi, że życie nabierze kolorów i smaku.
Wokalistka opowiada tutaj o spotkaniu z człowiekiem, który tak wiele dla niej znaczy. Spojrzała mu w oczy i wiedziała już, że to ktoś wyjątkowy, natychmiast zapałała do niego namiętnością. Wtedy nie wiedziała jeszcze jednak, że to, co dziś odczuwa jako pożądanie, szybko przerodzi się w prawdziwą miłość. Miłość, która miała nadać sens jej egzystencji.
Druga osoba najpewniej również odczuwała czy odczuwa silne uczucia względem narratorki. Chciała pomóc jej zwalczyć smutek i życiowy żal, którym była przepełniona. Jak mówi LP - przeprowadzić przez samotność i rozpaczliwą desperację. Stała się więc jej towarzyszką, kimś, kto dał na nowo powód by żyć. Miłość - oto prawdziwe zbawienie.
