[Zwrotka 1]
Od dnia, w którym sobie to uświadomiłem
Że to ja muszę opuścić, nie on
Bezsennych nocy ciąg dalszy
Czuję, że całe moje ciało staje się gorące jak płonący bursztyn
Byłem przerażony
[Pre-Chorus]
Już nie mogę tego znieść
Uwięziony w chaosie
Nawet gdy próbuję się cofnąć
Mój wzrok wciąż cię odnajduje
Widzę rzeczy, których nie powinienem
Im bardziej cię pragnę, tym bardziej czuję się jak potwór
[Refren]
Nie chcę być potworem
Odetnij mnie całkowicie
Nawet jeśli mam wrażenie, że umieram
Po prostu przejdź obok i udawaj, że mnie nie znasz
Jeśli chcesz mnie ocalić
Zostaw mnie w rozpaczy
Do widzenia
[Zwrotka 2]
Linie spowiedzi stają się duchem
Wędruje po okolicy i wciąż mnie prześladuje
Uczyniłaś moje życie nieszczęśliwym
Nawet jeśli żyję tak, jakbym śnił
Mówi mi to twój anielski uśmiech
„Jesteś w piekle”
[Pre-Chorus]
Jestem w piekle (Piekle), to takie głupie
Im więcej idę, tym bardziej to się nie rozwikła (Wiem)
Po dostrzeżeniu niewielkiej możliwości
Znowu łapię się na tym, że śnię
To nie może tak dalej trwać, czuję, że stanę się potworem
[Refren]
Nie chcę być potworem
Odetnij mnie całkowicie
Nawet jeśli mam wrażenie, że umieram
Po prostu przejdź obok i udawaj, że mnie nie znasz
Jeśli chcesz mnie ocalić
Zostaw mnie w rozpaczy
Do widzenia
[Bridge]
Dopóki wspomnienia nie zniekształcą się i nie upiększą
Proszę, nie myśl o mnie
Jestem tylko kometą, która minęła orbitę
Po drugiej stronie nocnego nieba (Tylko kometą)
[Interludium]
*Jak fale* na jeziorze mojego serca
Stopniowo się rozprzestrzeniają, kołyszą mnie
Miłość stała się
(Taka okrutna) katastrofa dla mnie
[Outro]
Jeśli popadnę w klątwę za to, że cię pragnę
Nawet przez tę ulotną chwilę chciałem cię mieć
Nie możemy stać się fantazją
W końcu nasza historia, której nie można kontynuować
Do widzenia