Słoń (PL) - Czysta Miłość [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

Wykonawca: Słoń (PL)
Album: BDF
Data wydania: 2015-10-02
Gatunek: Rap, Polski Rap
Producent: The Returners

Tekst piosenki

[Zwrotka 1]
Wyryję drutem moją ksywę psie na ścianach twojej czaszki
Nawijam tak jak bym zamiast języka miał ogon płaszczki
Australijski ptasznik, znów topię majk jadem
Każdy cock sucker, kończy jak prostytutki w Whitechapel
Mój brak manier wkurwia zawistną branżę
Sram na ciebie, na twój fanpage i nieistniejący fanbase
Pierdolę twoje poparcie, scena mnie nie ubóstwia
Jestem tak chujowy, że moja ksywa im staje w ustach
Skaczę na ścianach niczym assasin
Na twarzy uśmiech piranii, a w rękawach tasaki
Odbijam się od fasady i cicho spadam na balkon
Podcinam gardła po nocach - te kurwy nawet nie charczą
Gładko wchodzę w bit, niczym pod paznokieć igła
To mój ognisty rydwan stopił Ikarowi skrzydła
Jeśli życie jest jak dziwka, to ja rucham jej truchło
Kocham w ludziach najbardziej to, że wszyscy kiedyś umrą bo:

[Refren]
Kocham brud, wszystko co szpetne wielbię
Nakarmię ludzi tym co najbardziej zgniłe we mnie
Moje stęchłe arterie nadal pompują choroby
To jest czysta miłość, rosyjski krokodyl
Kocham bród, wszystko co szpetne wielbię
Nakarmię ludzi tym co najbardziej zgniłe we mnie
Moje stęchłe arterie nadal pompują choroby
To jest czysta miłość

[Zwrotka 2]
Nie potrzebuję waszych propsów, wyczuwam wszędzie zazdrość
Pionki wypadają z gry, kiedy Słoń zatrzęsie planszą
Dobrze wiem, że patrzą na mnie te szmaty udając kumpli
Wyciosam z waszych genealogicznych drzew trumny
Te brudne stopy ubóstwiam jak foot fetish
Nakurwiaj łbem do bitu, jak byś opierdolił wór fety
Wbijam ci nóż w plecy dziurawię bolerko
Mam prymitywny styl, nie jestem modową blogerką
Koleżko, podobno zawsze byłem nic nie warty
Zamiast alpag chleję lawę - ma podobno więcej siarki
Mam podobno martwy mózg, a BDF to zwykłe zbiry
Przy nich jebany Ed Gein był po prostu niemiły
To cmentarne rewiry, ruszam na nocną szychtę
To ten grabarz z gadką ciętą jakbym połknął brzytwę
Jesteś ciotką zniszczę cię więc odłóż łaku majk
Marne próby bycia trendy nie zakamuflują braku jaj
Jak samuraj robię to już szereg lat
Mielę rap, nie gram pościelowych serenad i szczerze
Sram na sławę bo w życiu ten fejm jest niewiele wart
Możesz być kotem, ja w tej dżungli jestem Shere Khan
Z czterech ścian, oklejonych w nekrologi
Spływa krew tych kurew, które chcą mi pluć pod nogi
Nie podchodzi mi ten cały twój pretensjonalny hip-hop
Wasze dramatyczne, życiowe tracki to słaby sitcom

[Refren x2]
Kocham bród, wszystko co szpetne wielbię
Nakarmię ludzi tym co najbardziej zgniłe we mnie
Moje stęchłe arterie nadal pompują choroby
To jest czysta miłość, rosyjski krokodyl

Interpretacja piosenki

Tekst stworzył(a)
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść interpretacji musi być wypełniona.

W tym kawałku Słoń rozprawia się ze wszystkimi swoimi przeciwnikami i marnymi konkurentami, pokazując nam że jest na scenie hip-hopowej siłą, z którą należy się liczyć. To nic, że wyraźnie odstaje od całej reszty naszych rodzimych raperów, nawijając na zupełnie inne tematy, często przyprawiające zresztą o mdłości bardziej delikatnych słuchaczy. On przynajmniej nie boi się być autentycznym, nie idąc ślepo za trendami, jakie dyktuje przemysł.

 

Do ludzi nie mających swojego stylu czuje wręcz pogardę, traktując ich jak worki treningowe, na których może poćwiczyć swoje punchline'y. Już od paru lat robi swoje i nie zamierza się wycofywać z tej branży. Udało mu się wyrobić sobie rozpoznawalną markę, cały czas będąc bezkompromisowym i ani razu nie idąc na łatwiznę. Z pełną świadomością wciąż trzyma się swojej niszy, rapując o najobrzydliwszych rzeczach, jakie jest sobie w stanie wyobrazić, bo po prostu go to kręci.

 

Jest fanem przeróżnych horrorów, komiksów, gier i szeroko pojętej popkultury, naturalne więc wydaje się, że jego teksty pełne są odniesień do tych właśnie rzeczy. Do tego wszystkiego jest oczywiście trochę spaczony i lubuje się w przemocy, brutalności i obsceniczności, no ale cóż, przynajmniej się tego nie wstydzi. Dalej bedzie więc pokazywał w swojej twórczości najgorsze, co w sobie mamy, bo po prostu to go jara.


Lub dodaj całkowicie nową interpretację - dodaj interpretację
Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść poprawki musi być wypełniona. Dziękujemy za wysłanie poprawki.
Najpopularniejsze od Słoń (PL)
Love forever
29,7k
{{ like_int }}
Love forever
Słoń (PL)
Ania
22,8k
{{ like_int }}
Złoń
11,7k
{{ like_int }}
Złoń
Słoń (PL)
Szczerze
10,2k
{{ like_int }}
Szczerze
Słoń (PL)
Ballada O Lekkim Zabarwieniu Gastronomicznym
7,7k
{{ like_int }}
Ballada O Lekkim Zabarwieniu Gastronomicznym
Słoń (PL)
Komentarze
Utwory na albumie BDF
1.
3k
3.
2,8k
4.
2,6k
5.
2,6k
6.
2,2k
8.
1,9k
9.
PSS
1,6k
10.
1,6k
11.
1,6k
12.
THX
1,5k
14.
1,1k
15.
1k
Polecane przez Groove
Fortnight
1,9k
{{ like_int }}
Fortnight
Taylor Swift
Chyba że z Tobą
1,3k
{{ like_int }}
Chyba że z Tobą
MODELKI
HILL BOMB
649
{{ like_int }}
HILL BOMB
Guzior
​i like the way you kiss me
11,3k
{{ like_int }}
​i like the way you kiss me
Artemas
Nadziei Słowa
467
{{ like_int }}
Nadziei Słowa
KęKę (PL)
Popularne teksty
Siedem
52k
{{ like_int }}
Siedem
Team X
34+35
42,8k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
25,6k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
Jason Derulo
SEKSOHOLIK
163,9k
{{ like_int }}
SEKSOHOLIK
Żabson
Snowman
74,9k
{{ like_int }}
Snowman
Sia