Susanne Sundfør
Susanne Sundfør
Susanne Sundfør
Susanne Sundfør
Susanne Sundfør
„Mam w życiu dużo miłości, ale byłam zawiedziona i rozczarowana, jak wielu ludzi. To, co staram się zrobić na tym albumie, to nadać naturze pewnego rodzaju ducha… jest w tym pocieszenie, ponieważ jesteś częścią czegoś znacznie większego. Z tej perspektywy bycie porzuconym nie jest już takie przerażające”.
Osoba, o której śpiewa, igra z uczuciami innych ludzi. Ich „ofiary” są nieświadome motywów osoby, więc podtrzymują swoje nadzieje związane ze swoim związkiem. Ze względu na kontekst piosenki Sundfor nie tylko chce unikać etykietek związków, ale reprezentuje ją, która chce trzymać ją wyłącznie na jedną noc i nic więcej. Całkiem dosłownie chce, żeby pozostał POD PRZYKRYCIEM.
Susanne ma wrażenie, że to dosłownie niewiele, o co prosi, ponieważ w całym utworze mówi, że nie chce długotrwałego, złożonego związku. Potrzebuje tylko pocieszenia i nie ma o co prosić. Sundfør ilustruje przebieg związku na jedną noc; zaczyna się namiętnie i umiera, zanim się zorientujesz. Kochankowie będą cię całować i opowiadać ci piękne rzeczy w jednej chwili, ale kiedy noc razem się skończy, ich przywiązanie też się skończy. Rano - po wygaszeniu pożądania seksualnego - ujawniają się ich prawdziwe kolory.