Wajkosz - Upiory [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

Depresja Pfff? nei depresja tylko presja
Umywam ręcę, mam swój tor

Jestem tak spalony, ze wciąz o tym zapominam
Chce więcej, ciągle więcej weeda
Moje uczucia, ty ich nie zrozumiesz
Robiąc to co robię, czekam aż odfrunę
Paląc spliffa, reszta nie jest na moją sumę
Tutaj nie złapiesz szansy, złapiesz tylko dżumę
Walcze codzień, ze swoimi demonami
życie to walka, więc broni nie składamy
Nie byłem prymusem, miałem swoje za uszami
Alko najebundy i przygody z dragami
Mogą wieszać na mnie co chcą, WYJEBAAANE
Chcę wyrwać się z tąd i jarać na Manhattanie
Zycie to ciekawosc, zycie to rozkmina
Nie wykladanie towaru na polki po godzinach
Nie potrafie zyc jak wy, cóż za dużo myślę
Stały brak entuzjazmu ale już przywykłem

Prześladują mnie problemy, walcze z upiorami
One są we mnie, poczym stają się myślami
Chyba juz tak mam, i chyba już taki jestem
Nie ufam ludziom, mam spaczone podejście
Przejrzalem swiat, wolę braggę w rapie
Nie lubie wylewac osobistych spraw na papier
Chyba juz tak mam, i chyba już taki jestem
Nie ufam ludziom, mam spaczone podejście

Dzień za dniem, chociaż walka jest nierówna
Walcze, chociaż chcą mnie z gównem zrównać
Mam byc patriotą, dawać tym chujom zarabiać
Być filarem systemu, na który nie warto stawiać
Szkola czy matura, to ze ja skonczylem
Czysta uprzejmośc, dla rodziny tylko tyle
Już dawno zwątpiłem, w tą edukację dla klonów
Mam szanować system, który wpędza do grobu?
Nie dzięki, mam coś w czym się dobrze czuje
Dalej przepalam haajs robiąc sobie muzę
Nie umiem żyć innaczej, zresztą nawet nie chce
Za dużo myśle i wkóncu łeb mi pęknie
Chce posiedzieć w samotności, troche pomilczeć
Poukładać myśli, zeby wygrać tą bitwe
Potem nagrać jakiś wers, zeby przełamać cisze